Lampart napisał(a): Tak napisałem wziąłem to na rozum.
Czyli wracamy do punktu wyjścia. W tym co piszesz, wbrew Twoim zapewnieniom, kompletnie nie widać nawet cienia rzetelnego i racjonalnego podejścia do tematu. Mamy tutaj jedynie luźne "mniemania" i intuicyjne, niczym rzetelnym niepodparte twierdzenia. Oczywiście możesz sobie podchodzić do kompleksowych i trudnych tematów na modłę "chłopka-roztropka", tylko proszę, miej przy tym to minimum uczciwości intelektualnej, by nie wskakiwać na wysokiego konia racjonalizmu (bo z nim to co do tej pory napisałeś nie ma nic wspólnego), innym zaś przypisując rozemocjonowanie.
Lampart napisał(a): Czasami uzasadnia się bez twardych danych.
Ty nie raczyłeś uzasadnić nawet "mientkimi" danymi...
Jest to szczególnie znamienne, gdyż nie mówimy tutaj o jakimś wysoce enigmatycznym temacie, na temat którego nie ma żadnych danych, ani tym bardziej ich metaanaliz. Mówimy o oklepanym do bólu zagadnieniu, o którym to rzetelne materiały akademickie wręcz wylewają się z powszechnie dostępnych źródeł. I Ty, w sytuacji tej dziecinnej łatwości w dostępie do informacji, nie raczysz zaprezentować niczego ponad pustymi poznawczo "mniemaniami" i intuicyjną, anegdotyczną gadaniną. Czyżby po prostu nie było weryfikowalnych źródeł świadczących za Twoją tezą, czy też Ty folgujesz gargantuicznemu lenistwu intelektualnemu? A może jedno i drugie?
Ой, розвивайся та сухий дубе / Завтра мороз буде, / Ой собирайся молодий козаче / Завтра похід буде. / Я й морозу та й не боюся / Зараз розів'юся

