Ziemowit napisał(a): Maciej1, jak naprawdę zależny Tobie na odkryciu prawdy a nie tylko na spieraniu się latami z Fizykiem na jednym z miliona forów internetowych to zdecydowanie powinieneś pomyśleć o zapisaniu się na wyprawę. Nawet nie musisz za to płacić, Ba! zapłacą ci wynagrodzenie.
Ale po co ? Skończcie z tymi głupotami o "wyprawie na Antarktydę". Nie trzeba jeździć na Antarktydę, by poznać, że ziemia nie jest "kulą o promieniu ok. 6371-6378 km". Wystarczą rozum, oczy i sprzęt fotograficzny. Jeśli Ty nie potrafisz tego poznać na miejscu to sobie jedź. [Ale skąd wiesz, że jeśli tu nie umiesz, to tam będziesz potrafił rozpoznać?]. Ja nie muszę nigdzie jeździć, a zwłaszcza na Antarktydę, ja przy okazji różnych wyjazdów (w tym wczasów) potrafię pewne rzeczy obserwować.
Pozwól, że pokażę Ci kolejną swoją obserwację. Bo wygląda na to, że tak od czasu do czasu trzeba wam jednak pokazywać jakiś nowy konkret. Ponieważ wydaje się, że prędko zapominacie lub nie chcecie pamiętać, że pokazano wam to, co wyklucza współczesne teorie o "ziemi-kuli o promieniu ok. 6371-6378 km".
Obserwacja była w grudniu. Warunki idealne, z mojego punktu widzenia. Wiał bardzo silny, suchy wiatr. Widoczność wspaniała. Gołym, nieuzbrojonym okiem było widać pewne szczegóły, które wykluczają współczesną "naukę" (to bajka) o "ziemi-kuli". Oczywiście jeśli ktoś ma dobry wzrok i wie o co chodzi. Ci, którzy mają słabszy wzrok, ale wiedzą w czym rzecz mogą się wspomóc przyrządami optycznymi. Gorzej zaś z tymi, którzy nie wiedzą o co chodzi lub wiedzieć nie chcą. Takim nie pomoże nawet dobry wzrok.
Rejon Coney Island, NYC. Już była o tym mowa. Ale teraz pokażę nieco inną obserwację.
Miejsce obserwacji:
![[Obrazek: wuGDVkI.jpg]](https://i.imgur.com/wuGDVkI.jpg)
Aparat pokazał ciut inne miejsce. GPS ma swoje kilka metrów dokładności. Ale zdjęcia były wykonywane z ławki, z pozycji siedzącej, tak jak zaznaczyłem.
![[Obrazek: Z1sCyik.jpg]](https://i.imgur.com/Z1sCyik.jpg)
Miejsce, oraz kierunek spoglądania. Tuż nad barierką. To nawet widać na zbliżeniu. A teraz, poniżej właśnie to zbliżenie, efekt obserwacji:
![[Obrazek: AfFydkg.jpg]](https://i.imgur.com/AfFydkg.jpg)
Widok całkowicie i w oczywisty sposób niezgodny z tezą, że ziemia jest "kulą o promieniu ok. 6371-6378 km". Przy czym niezgodność jest po prostu rażąca, "bijąca po oczach". Ale teraz wszystko po kolei wyjaśnię.
![[Obrazek: jgUBju9.jpg]](https://i.imgur.com/jgUBju9.jpg)
Powyżej kierunek i odległość do bliższego obiektu, czyli do molo.
A poniżej kierunek (ten sam) i odległość do obiektu dalszego, czyli do odległego lądu.
![[Obrazek: GwLlIU1.jpg]](https://i.imgur.com/GwLlIU1.jpg)
Ponad 27.6 km. Odległość znaczna, to ważne z uwagi na wielkość "opadu globalnego", jaki jest na kuli o promieniu ok. 6371-6378 km.
Poniżej zdjęcie opracowane w programie GeoGebra, które wyjaśnia dlaczego taki widok jest niemożliwy na "ziemi-kuli o promieniu ok. 6371-6378 km".
![[Obrazek: OEWDXTv.jpg]](https://i.imgur.com/OEWDXTv.jpg)
"Horyzont wodny", czyli granica widocznej powierzchni wody (punkt I) znajduje się w punkcie gdzie stoi molo (odległość ok. 1.39 km) na wysokości ok. 4.2 metra. Jak wyliczono powyżej. Oszacowanie z wysokości barierki (odcinek k=CF), którą mierzyłem, ma około 1.05-1.07 metra wysokości (nad deskami molo). Drugie oszacowanie z wysokości sylwetki wędkarza (założyłem ok. 1.75 cm, wcześniej widziałem jacy mężczyźni tam wędkowali. Byli to Meksykanie, "spanish people". Nie należą do wysokich, raczej niscy. Zresztą oszacowanie z barierki jest dokładne.).
Zdjęcie było robione z wysokości ok. 4.4 metra nad poziomem morza. Wysokość terenu można sprawdzić np. tutaj:
https://www.wysokosciomierz.pl/#
Strona pokazuje 2 m npm.
Może ktoś znajdzie jakieś inne, dokładniejsze strony?
To jest wysokość "piasku" npm. Dochodzi jeszcze wysokość desek deptaku i ławeczki (zdjęcie z pozycji siedzącej, z wysokości barierki, co widać). Razem wysokość ok. 4.4 metry. Wysokość obserwacji można też oszacować zakładając model ziemi oraz widok na zdjęciu. Znamy bowiem punkt obserwacji i odpowiednie odległości. Zresztą wrócę jeszcze do oszacowania wysokości.
Otóż widok jest całkowicie zgodny z tezą o płaskiej ziemi. Natomiast zupełnie niezgodny z modelem "ziemi-kuli o promieniu ok. 6371-6378 km". Z tym ostatnim jest niezgodny w dwóch kwestiach:
Po pierwsze, gdyby ziemia była kulą o promieniu jw., to "horyzont wodny" ( czyli granica widocznej powierzchni wody) nie mógłby być widoczny tak wysoko. Przy wysokości obserwacji 4.4 metra, odległości do molo 1.39 km granica widocznej powierzchni wody musiałaby być na poziomie linii q, zaznaczonej kolorem żółtym. Odcinek MK=p ma ok. 2.92 metra. Można to wyliczyć z tego schematu:
![[Obrazek: GvlKu5x.jpg]](https://i.imgur.com/GvlKu5x.jpg)
Punkt B to granica horyzontu dla kuli. Punkt C- punkt obserwacji. CE=4.4 metra. Punkt F- punkt z którego wyrasta z wody filar molo (na zdjęciu punkt J).Odcinek DF to właśnie ten odcinek, który trzeba wyliczyć, czyli ten który wyliczyłem na 2.92 metra. Łuk EF=1.39 km (odległość do molo, odczytana z mapy). Łuk FB (jego długość)= łuk EB - łuk EF. Długość łuku EB= odległość do horyzontu kuli (takiej jak "ziemska") przy patrzeniu z wysokości 4.4 metra. EB=7.49 km. Zatem FB= 7.49-1.39=6.1 km. Znając FB można wyliczyć kąt alfa. Znając alfa można wyliczyć odcinek DF, z zależności cos(α)=AB/AD=R/(R+DF); gdzie R- promień "kuli ziemskiej" (przyjąłem 6378 km). Wychodzi DF= 2.917 metra.
Odcinek p=MK (na zdjęciu) to właśnie jest 2.92 metra licząc od dołu, czyli od miejsca z którego filar molo wychodzi z wody.
Zatem, gdyby ziemia była "kulą ziemską" to powierzchnia wody musiałaby się kończyć na wysokości zaznaczonej na zdjęciu żółtą linią (linia q). Kończy się o wiele wyżej ponieważ ziemia najpewniej nie jest żadną kulą, a na pewno nie jest "kulą o promieniu ok. 6371-6378 km".
Niezgodność rzeczywistości z oficjalnym modelem jest rażąca, olbrzymia.
Ale wykorzystując ostatni schemat zadajmy sobie następujące pytanie: na jakiej wysokości musiałby być aparat (punkt C, odcinek CE-patrz ostatni schemat) aby na "kuli ziemskiej" granica widocznej powierzchni wody była (na tle bliższego molo) widoczna na wysokości 4.2 metra (patrz zdjęcie i wyliczenia).
To można wyliczyć z ostatniego schematu. Przyjmujemy wielkość odcinka DF (ostatni schemat) na 4.2 metra. Wtedy kąt alfa wynosi: α = arccos (6378/(6378+0.0042)); gdzie 6378 to promień "kuli ziemskiej" w km. Czyli α= 0.065753655 stopnia. Stąd łuk FB ma długość = (α/360) * 2 * pi * 6378 km= 7.319 km. Stąd łuk EB ma długość 7.319+1.39 (odległość do molo)= 8.7 km. Odległość 8.7 km to odległość do horyzontu kuli przy patrzeniu z punktu C (przy warunku jw., czyli że odcinek DF=4.2 metra). Na jakiej wysokości jest wtedy punkt C, czyli jak długi jest odcinek EC?
Wyliczenie jest analogicznie proste. Znamy długość EB => znamy kąt EAB. Jest on równy 360*8.7/(2*pi*6378) = 0.07815510864 stopnia. Zatem:
cos(EAB)=0.999999069665=AB/AC=6378/(6378+EC); Stąd EC=0.005934 km, czyli ok. 5.93 metra.
Z takiej wysokości musiałbym wykonywać zdjęcie na "ziemi kuli" aby otrzymać dla granicy powierzchni wody taki widok jak na zdjęciu. Jest to niemożliwe. Teren jest tam o wiele niższy, a zdjęcie wykonywałem z wysokości barierki, siedząc na ławce. Z wysokości ok. 4.4 metra. Ale proszę sprawdzać z mapami wysokości terenu.
Ale załóżmy, że ktoś się uprze i powie, że zdjęcie wykonano z wysokości ok. 6 metrów npm. Nawet przy takim uporze niewiele się zmienia.
Ponieważ po drugie: widok jest wciąż niezgodny z "modelem ziemi kuli o promieniu ok. 6371-6378 km". Otóż proszę wrócić do zdjęcia-schematu, opracowanego w GeoGebra, na którym wszystko jest pomierzone i wyliczone. Otóż na zdjęciu widać tło z odległego lądu i nikt nie jest temu w stanie zaprzeczyć.
![[Obrazek: OEWDXTv.jpg]](https://i.imgur.com/OEWDXTv.jpg)
Proszę zwrócić uwagę na odcinek n=IL. Jak wielka jest w rzeczywistości wielkość tego odcinka ? Czyli jak wysoko ponad poziom morza wystaje w rzeczywistości widoczny na zdjęciu, odległy ląd?
Otóż odpowiedź na to pytanie zależy od odległości do tego lądu jaką przyjmiemy. Najmniejsza jaką możemy przyjąć to 27.6 km. Patrz odległość od obiektywu do odległego lądu- patrz mapka zamieszczona na początku. Ale oczywiście jeśli uznamy "kulistość ziemi" to nic co leży w odległości 27.6 km nie może być widoczne. Ponieważ przy przyjęciu wysokości obserwacji na 6 metrów, na korzyść globalisty (patrz wyliczenia powyższe) otrzymujemy wniosek, że z odległości 27.6 km tylko to co wyższe 27.8 metra może w ogóle wystawać ponad horyzont "ziemi-kuli". Lecz tam, w odległości 27.6 km teren jest niższy, niczego takiego tam nie ma. Patrz mapa.
![[Obrazek: QfxlODJ.jpg]](https://i.imgur.com/QfxlODJ.jpg)
Kierunek zaznaczony linią czerwoną to kierunek patrzenia, tak jak trafiamy wzrokiem w ten odległy ląd. Proszę zatem teraz na przedłużeniu tego kierunku poszperać na mapie i proszę spróbować znaleźć coś co mogłoby na "ziemi kuli" tworzyć tło z odległego lądu, co mogłoby byćwidoczne w ten sposób jak jest widoczne na zdjęciu. Zyczę powodzenia. Proszę pamiętać o dwóch rzeczach: im dalej, tym większy "opad globalny", tym wyższy musi być obiekt by w ogóle wystawać nad horyzont "ziemi-kuli". Oraz im dalej- tym obiekt (ewentualnie wystający nad horyzont) jest na zdjęciu mniejszy.
Ja na zdjęciu ze schematem przykładowo wyliczyłem odcinek n=IL, przyjmując odległość do odległego lądu na 28 km. Wychodzi ok. 25.78 metra. Wyliczenie opiera się na fakcie, że zdjęcie jest jednokładnością. Obiekt przesunięty n razy dalej staje się na zdjęciu n razy mniejszy. Czyli przykładowo to co wyliczono dla planu molo (1.39 km) na 1.28 metra (tyle ma odcinek n=IL, na planie molo) jest w odległości 28 km 28/1.39 razy większe.
Oczywiście tło z widocznego lądu tworzą najpewniej rejony położone jeszcze dalej (analizowałem mapę wysokości terenu na przedłużeniu kierunku patrzenia) ale dla płaskoziemca nie ma to żadnego znaczenia, bo widok jest w ogóle możliwy na płaskiej ziemi. Natomiast na "ziemi-kuli o promieniu ok. 6371-6378 km" jest niemożliwy.
Podsumuję niezgodności z modelem "ziemi-kuli:
Po pierwsze granica widocznej powierzchni wody byłaby na wysokości żółtej linii q.
Po drugie: ponad tę granicę najpewniej nic by nie wystawało, nic z odległego lądu. A jeżeliby nawet coś wystawało, to nie mogłoby ono (to hipotetyczne "coś") być tak duże, jak duży jest na zdjęciu odcinek n=IL. Ponieważ, przykładowo na "ziemi-kuli o promieniu ok. 6378 km" to co jest odległe o 28 km (przy patrzeniu z wysokości 6 metrów, na korzyść globalisty) ale jest niższe niż 29 metrów w ogóle nie wystaje nad horyzont takiej "ziemi-kuli".
Oczywiście im dalej tym sytuacja pogarsza się (dla globalisty).
Na "ziemi- kuli" nie da się usunąć jednocześnie tych dwóch niezgodności (przed dobór parametru jakim jest wysokość patrzenia).
Widok jest więc całkowicie i rażąco niezgodny z oficjalnym modelem, zupełnie zgodny z tezą o płaskiej ziemi. Na płaskiej wszystko się zgadza.
Na dobicie powiem jeszcze to, że tło z odległego lądu zawsze w tym rejonie widać i to tak samo jak na tym zdjęciu (jeżeli oczywiście jest dobra widoczność), nawet przy patrzeniu z wysokości plażowej, czyli 1-2 metry npm. W razie czego służę dowodami w postaci zdjęć.
Ziemia najpewniej jest płaska "jak naleśnik", na pewno nie jest kulą o promieniu ok. 6371-6378 km lub kulą do takiej kuli zbliżoną.
To są więc fakty. To co jest w rzeczywistości, a co każdy może samemu zobaczyć.
No to na koniec jeszcze "fakt medialny", jeden z najnowszych "faktów".
https://wiadomosci.onet.pl/nauka/sukces-...ns/8v73wtv
Nie ma przypadków, tylko znaki. Nazwa "obiektu" czyli "Ultima Thule" nie jest przypadkowa. Proszę przyczytać o Thule Society, z którego wywodzą się naziści, z których wywodzi się też NASA. Rządzą nami świry, okultyści. Piorą nam mózgi swoimi obrazkami i fałszywymi "faktami", czyli kosmicznymi kłamstwami. Okradają nas z naszych pieniędzy (dotyczy to także i innych rządowych agend ko(s)micznych) pod pretekstem "postępu nauki i podboju kosmosu".
Ale na szczęście każdy kto ma rozum może samemu sprawdzić jak ziemia wygląda naprawdę. I nie potrzeba do tego wyprawy na Antarktydę, czy "w kosmos", który zresztą i tak nie istnieje.
Dragula napisał(a): O kurwa A jak płaskoziemstwo odebrały twoje dzieci? Nie martwią się, że dostajesz przedwczesnej demencji na przykład? Nadal cię akceptują?
Sądzę, że człowiek z demencją nie byłby w stanie napisać tekstów takich jakie ja napisałem. W moich tekstach jest np. dużo operacji matematycznych. Twierdzę, że człowiek z demencją, nawet tylko rozpoczynającą się nie byłby zdolny do poprawnego wymyślenia, skojarzenia odpowiednich zależności i przeprowadzenia odpowiednich operacji matematycznych.
Rodzina traktuje moje tezy o płaskiej ziemi jako "dziwactwo". Aczkolwiek syn jest zainteresowany i zdaje się, że zaczyna drążyć temat samemu.
Tak, nadal mnie akceptują. A dlaczego mieliby nie akceptować ? Życie ludzkie ani się nie zaczyna ani nie kończy na kwestii kształtu ziemi. Jest cała masa innych "sfer" (nomen omen) i dziedzin życia.
