pilaster napisał(a): Faktem jest, że wśród "ateistów", a i nawet wśród większości ateistów, zadanie pytania o niereligijne źródła etyki, np czy w sklepie wolno kraść, a jeżeli nie to dlaczego, wzbudza zwykle gigantyczny popłoch.
Że co? Jaki popłoch, jakich ateistów?
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.


