Quinque napisał(a): Nic prawda. Nie trzeba udowdniać istnienia Boga aby moralność teistyczna była moralnością obiektywną
Prawda. Trzeba.
Bez przekonujących dowodów na istnienie rzekomego źródła rzekomo obiektywnej moralności, cały twój światopogląd, a w tym moralność, są tylko czymś subiektywnym.
Teista napisał(a): Wszystko się da. O tym czy coś jest dobre czy złe decyduje wspólnota, naród lub wyznawcy czegoś. Jeśli grupa ateistów ustali, że socjotechnika Stalina jest dobra to wprowadzanie jej w życie jest dobre. Jeśli grupa teistów ustali, że dobrze jest zabijać gojów (nie gejów) to eksterminacja całego narodu jest dobrem. Czyli tak: dla katolików prawdziwy jest zbiór zasad katolickich, dla muzułmanów prawdziwy jest zbiór zasad muzułmańskich, dla…itd.
Obiektywnie prawdziwe jest tylko to, że katolik uznaje moralność swojej religii za obiektywną. Co nie znaczy, że taka jest naprawdę.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

