ZaKotem napisał(a):Mamy w Biblii kilka przykładów kiedy Bóg koryguje idealny, stworzony przez siebie wszechświat. Ponieważ jesteśmy ulepieni przez Niego na obraz i podobieństwo to też mamy prawo, a nawet obowiązek by usuwać błędy i niezgodności wykryte w Naszym wszechświecie - małżeństwo. Bóg łączy dwoje ludzi ale czy zawsze Jego zamysł jest taki jaki być powinien??Sofeicz napisał(a): Swoją drogą miałem okazję mieć wątpliwą przyjemność obserwować 'stwierdzienie nieważności' pierwszego małżeństwa mojej ślubnej (ex się nagle nawrócił).
Toż to był festiwal kłamstwa, lawiranctwa, udawanmia głupiego, mataczenia i naginania faktów.
Od tego samego można zostać twardym ateistą.
Ja jestem szczęśliwy, że katolikiem nie jestem, bo przynajmniej wiem, że jestem żonaty. Nie znam przyszłości, więc nie mogę mieć pewności, czy moje małżeństwo będzie trwać do śmierci.......
Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela, a co Bóg rozdzielił niech człowiek nie waży się łączyć ponownie.

