bert04 napisał(a): A dopóki gąska pisała sobie i muzom, komentarze były zbędne. Ale teraz dorobiła się fanów twórczości, lajkarzy i (jak pisał zefciu) hermeneutów*, to i całkiem bez komentarza pozostawiać już nie można.
Oczywiście że można nie komentować, chyba, że komuś to tak bardzo przeszkadza, że aż - że się tak za przeproszeniem wyrażę kolokwialnie - chuj go strzela. I to któryś raz z kolei, jakby posty gąski były jakąś zbrodnią porównywalną do wyczynów płaskoziemskich. W moim subiektywnym odczuciu Berta drażni brak poszanowania świętości chrześcijańskiego kultu i wątpię, by zwracał uwagę na podobne teksty dotyczące na przykład Mahometa i Aiszy. Lajkarze oczywiście również zasługują na naganę, bo przecież to nie przystoi kulturalnemu człowiekowi zniżać się do takich lumpenproletariackich (ateistycznych oczywiście) drwin.
Rzecz w tym, że tematy około-religijne są zazwyczaj traktowane śmiertelnie poważnie i dlatego stanowią wdzięczny temat do żartów. I tak powinno być; życie łatwe nie jest, pełno w nim rozczarowań i smutku, więc śmiejmy się jak najwięcej, ze wszystkiego.

