Rodica napisał(a): Dziwka to bardzo szerokie pojęcie. Dziwka, która za poniżenie bierze pieniądze, według mnie cieszy się większym szacunkiem niż dziwka oddajaca się z miłości. Taka nic nie dostaje w zamian, prócz pogardy społeczeństwa.Dobra. Jeżeli należysz do takiej subkultury, w której słowem "dziwka" określa się "kobietę która uprawia seks z kimś niebędącym jej zaślubionym mężem" to nie mam pytań. Sprawę dziwek mamy więc załatwioną. Ale co z czarownicami?
Zresztą dziwką można zostać w bardzo prosty sposób, wystarczy wzbudzać pożądanie co jednocześnie nie wzbudza u mężczyzny instynktów opiekuńczych.
Rodica napisał(a): Jezus dokonał czegoś więcej.Poziom postmodernizmu przekroczył normy Unii Europejskiej i dalsze czytanie grozi nieodwracalnym uszkodzeniem kory mózgowej.
Połaczył w tym akcie naturę seksualno- zmysłową z duchową, zespolił w całość wszystkie aspekty kobiecej natury, dokonał rekostrukcji archetypu kobiety jaką jest święta dziwka.
Lampart napisał(a): Sugerujesz, że z Jezusem?Nie potrafię zgadnąć, między którymi wierszami wyczytałeś taką sugestię.
Cytat:Wątpię, Jezus kochał Magdalenę.A to już chyba z objawień bł. Dana Browna.

