Lampart napisał(a): ZaKotem, co to znaczy, że Biblia legitymizuje chrześcijaństwo?
Otóż, nadaje mu Boskie przyzwolenie, a wręcz poparcie.
Przyzwolenie na pewno, nie istnieje religijny zakaz niewolnictwa. Ale poparcie?
Zaopatrzysz się w kołek, a gdy wyjdziesz na zewnątrz, wydrążysz nim dołek, a wracając przykryjesz to, czegoś się pozbył (Pwt 23, 14)
(Dziękuję Teiście za inspirację)
Czy współcześni żydzi noszą ze sobą kołek i kopią nim dołek? Choćby najtwardsi ortodoksi? A przecież to święte słowo Tory. Tylko że człowiek nawet uznający tę świętość, ale poza tym normalny interpretuje to trochę szerzej. Nie o to chodzi, żeby mieć kołek i kopać dołek, tylko o to, żeby dbać o higienę, co w społeczności koczowników wyrażało się kołkiem i dołkiem, a dzisiaj używaniem WC i papieru toaletowego. Biblijni autorzy nie mieli nic przeciwko niewolnictwu, bo to był w ich czasach normalny podział klasowy. Czyli wynika z tego tyle i tylko tyle, że istnieje Boskie przyzwolenie na normalne w danym czasie podziały klasowe.

