Maciej1 napisał(a): Podczas pojedynku istnieje (naturalna) skłonność do zacietrzewienia => efekt musi być na tyle duży, by strona przegrana nie mogła łgać i udawać głupiegoAkurat sytuacja, w której Ty nie będziesz mógł udawać głupiego jest trudna do wyobrażenia sobie. Zauważ jednak, że jeśli efekt będzie za mały, to „wyjdzie na Twoje”.
Cytat:Natomiast jeśli wykonany na dystansie 9 km, to jeżeli "ziemia jest kulą o promieniu ok. 6371-6378 km", strona przegrana (tu płaskoziemca) nie ma żadnych szans na wyłganie się bez zdemaskowania sięCiekawe, że jakoś Rowbotham łgał nadal.
Cytat:[Oczywiście, gdybyśmy dysponowali lepszym sprzętem niż ten ogólnie i łatwo dostępny, to dystans mógłby być mniejszy. Ale dysponujesz ?]Teodolit można zawsze wypożyczyć na koszt przegranego. Proponowałem przecież, ale olałeś.
Cytat:Można. Ale szansa na refrakcję zmniejsza się gdy nie wykonujemy nad wodą, tylko odsuwamy się "na bok" (woda służy tylko jako poziom, poziomica).Śmieszne. Prezentujesz tutaj co chwila „obserwacje” prowadzone tuż nad powierzchnią wody jako ostateczne dowody na płaskość Ziemi. Ale obserwacja 2 metry nad powierzchnią wody już będzie be.
Cytat:No i ? Rozwiń swoją myśl.Ty rozwiń. Skoro jako poziomica ma służyć woda, a obserwować będziemy tyczki, to jaką rolę ma spełniać w Twoim eksperymencie piasek.
Cytat:na tyczce umieścimy markeryA czemu nie ołówki?
Cytat:Zresztą jeśli "wiedzą" i "mają pewność" to czemu nie chcą zarobić i podjąć rzuconej rękawicy ?No przecież już dwie osoby podjęły. A Ty się wykręcasz w obu przypadkach.
