Fizyk to nie ma sensu. Nie dotrzesz do debila przez jego urojenia. Kosmos nie istnieje, bo nie ma kontrargumentu. Światło rozchodzi się po prostej bo inaczej zdjęcie nie jest argumentem. Geodezja opiera sie na pokryklanych zdjeciach, bo inaczej nie ma pomiarów. Antarktyda jest zamknieta, żeby nie było bieguna. To jest zaklinanie faktow pod gotowa teze, twoje arguemnty sa niewazne, bo nie spelniaja jedynego kryterium - nie popieraja tezy
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down

