Quinque napisał(a): Podawałem powody dla który świecki humanizm jest synonimem komunizmu i nazizmu. No chyba że komuniści i naziści byli sympatykami jakiejkolwiek religii albo nie stawiali człowieka w centrum świata. No ale to już nie moj problem w co wy sobie wierzycieW co my sobie wierzymy, to nie twój problem, natomiast używanie słów niezgodnie z ich przyjętym znaczeniem może problemem być. Może zacznę nazywać cię muzułmaninem, bo oni też w Boga wierzą, a jakieś tam drobne szczegoliki to nie mój problem.
Otóż mój drogi Quinque, komuniści w centrum świata nie stawiali żadnego człowieka, tylko Obiektywne Prawa Rozwoju Historycznego, w skrócie OPRH. Jeśli czyjeś prawa człowieka były z OPRHem zgodne, np. prawa robotników w Finlandi, to obowiązkiem komunisty była obrona tych praw człowieka i przelewanie za nie krwi. Jeśli jednakże czyjeś prawa OPRH zanegował, jak np. prawa robotników w ZSRR, to świętym obowiązkiem komunisty było owe prawa uroczyście olewać. Na tym ta religia polegała, na czczeniu OPRHa, którego wolę wyjaśniali Prorocy, przede wszystkim Marks, Engels, Lenin i Stalin (ten ostatni na XX. Soborze Moskiewskim został uznany za heretyka i potępiony, co doprowadziło do schizmy patriarchy Wschodu Mao, który tego potępienia nie uznał)
Cytat:Co? Kościół Łaciński różni się od np. Kościóła Unickiego paroma elementarnymi rzeczami. Choć oba Kościoły są katolickieNo ale jakie to kwestie dotyczące polityki, ekonomii, etyki albo choćby nawet estetyki? Cokolwiek, co zauważy ateista?

