ZaKotem napisał(a): Historia Onana jest w powszechnym odbiorze tak źle zrozumiana, jak tylko się da. Żydom nie była nigdzie wzbroniona ani masturbacja, ani antykoncepcja. Nie ma tym polegał grzech Onana, ale na próbie obejścia prawa lewiratu.
(...)
To wszystko niby się zgadza, poza jednym detalem. Historia Onana jest zapisana chronologicznie PRZED prawem Mojżeszowym, w którym ten lewirat został sformalizowany. Może to oznaczać, że lewirat istniał wcześniej, albo też, że czyn Onana był z innych powodów naganny. KRK poszedł tą drugą drogą.
Cytat:Według tego egzotycznego dla nas prawa po śmierci bezdzietnego, a żonatego męża jego brat ma obowiązek spłodzić syna z wdową po bracie.
Lewirat to z jednej strony próba zachowywania linii męskich przed formalnym wyginięciem, z drugiej strony - zabezpieczenie materialne wdowy, która sama AFAIK nie mogła posiadać spadku. Taka przywara większości społeczeństw patriarchalnych, zawsze to lepsze, niż palić wdowę na stosie razem ze zmarłym mężem.
PS: U grekokatolików księża mają żony. To nawet ateiście powinno wpaść w oko. Co do "estetyki" to nie sposób nie zauważyć, że estetyka łacińska i grecka są inne, a grekokatolicy pod względem estetycznym to prawosławie "bizantyjskie" lub "moskiewskie", z paroma niuansami "rzymskimi" może.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

