Ja już tę dyskusję widziałem kilkadziesiąt razy przynajmniej. W skrócie wygląda to tak:
ateista: Chrześcijanie mordujo.
chrześcijanin: Ateiści mordujo.
ateista: Ale ateiści nie mordujo w imię ateizmu.
chrześcijanin: Ale przecież komuniści uznajo ateizm za integralną część ideologii, w imię której mordujo.
ateista: Ale to nie są prawdziwi ateiści.
chrześcijanin: Za to chrześcijanie nie mordujo w imię ateizmu.
ateista: Ale przecież fundamentaliści uznajo chrześcijaństwo za integralną część ideiologii, w imię której mordujo.
chrześcijanin: Ale to nie są prawdziwi chrześcijanie.
W skrócie – każda ze stron wytyka drugiej błąd prawdziwego Szkota. I jednocześnie sama go beztrosko popełnia.
ateista: Chrześcijanie mordujo.
chrześcijanin: Ateiści mordujo.
ateista: Ale ateiści nie mordujo w imię ateizmu.
chrześcijanin: Ale przecież komuniści uznajo ateizm za integralną część ideologii, w imię której mordujo.
ateista: Ale to nie są prawdziwi ateiści.
chrześcijanin: Za to chrześcijanie nie mordujo w imię ateizmu.
ateista: Ale przecież fundamentaliści uznajo chrześcijaństwo za integralną część ideiologii, w imię której mordujo.
chrześcijanin: Ale to nie są prawdziwi chrześcijanie.
W skrócie – każda ze stron wytyka drugiej błąd prawdziwego Szkota. I jednocześnie sama go beztrosko popełnia.
