Matsukę już wypunktował zefciu i w zasadzie nie mam nic do dodania.
Jeszcze mi przyszła do głowy jedna refleksja związana z tym co pisze Maciej1.
Otóż Maciej1 ma rację (!) w tym, że gdyby niebo wskazywało na kulisty kształt Ziemi, a pomiary samej powierzchni Ziemi na kształt płaski, to w zasadzie należałoby jednak przyjąć kształt płaski i szukać jakiegoś spójnego z tym wyjaśnienia zjawisk niebieskich.
Problem w tym, że tak nie jest.
Powierzchnia Ziemi jest zmapowana cała z dużą dokładnością. I nie jest przypadkiem, że każda płaska mapa Ziemi ma jakieś zniekształcenia, że nie da się ustalić jednej spójnej skali, że trzeba wybierać między odwzorowaniem zachowującym odległości, a zachowującym kąty, a zachowującym powierzchnie. Jest tak z bardzo prostego powodu - bo powierzchnia Ziemi ma kształt sfery (w przybliżeniu), a sfery nie da się odwzorować na płaszczyznę bez zniekształceń.
Maciejowi wydaje się, że ma zdjęcia widoków, które nie mogłyby zaistnieć na kulistej Ziemi. Gdyby miał rację, byłby to rzeczywiście solidny argument. Tylko tu właśnie jest pies pogrzebany: wydaje mu się.
Model, z którego Maciej wylicza proporcje, jest następujący: Ziemia jest kulą o promieniu x km i światło rozchodzi się po prostych. Te wyliczenia są sprzeczne ze zdjęciami. Model jest więc fałszywy. Do tego miejsca się zgadzamy. Co to jednak oznacza, że model jest fałszywy? Ano jedną z dwóch rzeczy:
1. Ziemia nie jest kulą o promieniu x km
lub
2. światło nie rozchodzi się po prostych.
Z tym że już wiadomo skądinąd, że punkt 2 jest prawdziwy! To oznacza, że nie da się już wyciągnąć wniosków o punkcie 1: wiemy, że prawdą jest 1 lub 2 i wiemy, że prawdą jest 2, to wartość logiczna 1 może być dowolna. Do rozstrzygnięcia prawdziwości 1 potrzeba czegoś innego.
Jedną z możliwości jest skorygowanie modelu rozchodzenia się światła. To zrobiłem w tym (a nawet w poprzednim) wątku ja. Niespodzianka - po takiej korekcie model pasuje także do zdjęć.
Czyli sytuacja jest taka: model kulistej Ziemi pasuje do obserwacji nieba i do obserwacji powierzchni Ziemi. Wy jednak nadal postulujecie, że Ziemia nie jest kulą. Naprawdę tak Was dziwi, że płaskoziemstwa nikt nie traktuje poważnie?
Jeszcze mi przyszła do głowy jedna refleksja związana z tym co pisze Maciej1.
Otóż Maciej1 ma rację (!) w tym, że gdyby niebo wskazywało na kulisty kształt Ziemi, a pomiary samej powierzchni Ziemi na kształt płaski, to w zasadzie należałoby jednak przyjąć kształt płaski i szukać jakiegoś spójnego z tym wyjaśnienia zjawisk niebieskich.
Problem w tym, że tak nie jest.
Powierzchnia Ziemi jest zmapowana cała z dużą dokładnością. I nie jest przypadkiem, że każda płaska mapa Ziemi ma jakieś zniekształcenia, że nie da się ustalić jednej spójnej skali, że trzeba wybierać między odwzorowaniem zachowującym odległości, a zachowującym kąty, a zachowującym powierzchnie. Jest tak z bardzo prostego powodu - bo powierzchnia Ziemi ma kształt sfery (w przybliżeniu), a sfery nie da się odwzorować na płaszczyznę bez zniekształceń.
Maciejowi wydaje się, że ma zdjęcia widoków, które nie mogłyby zaistnieć na kulistej Ziemi. Gdyby miał rację, byłby to rzeczywiście solidny argument. Tylko tu właśnie jest pies pogrzebany: wydaje mu się.
Model, z którego Maciej wylicza proporcje, jest następujący: Ziemia jest kulą o promieniu x km i światło rozchodzi się po prostych. Te wyliczenia są sprzeczne ze zdjęciami. Model jest więc fałszywy. Do tego miejsca się zgadzamy. Co to jednak oznacza, że model jest fałszywy? Ano jedną z dwóch rzeczy:
1. Ziemia nie jest kulą o promieniu x km
lub
2. światło nie rozchodzi się po prostych.
Z tym że już wiadomo skądinąd, że punkt 2 jest prawdziwy! To oznacza, że nie da się już wyciągnąć wniosków o punkcie 1: wiemy, że prawdą jest 1 lub 2 i wiemy, że prawdą jest 2, to wartość logiczna 1 może być dowolna. Do rozstrzygnięcia prawdziwości 1 potrzeba czegoś innego.
Jedną z możliwości jest skorygowanie modelu rozchodzenia się światła. To zrobiłem w tym (a nawet w poprzednim) wątku ja. Niespodzianka - po takiej korekcie model pasuje także do zdjęć.
Czyli sytuacja jest taka: model kulistej Ziemi pasuje do obserwacji nieba i do obserwacji powierzchni Ziemi. Wy jednak nadal postulujecie, że Ziemia nie jest kulą. Naprawdę tak Was dziwi, że płaskoziemstwa nikt nie traktuje poważnie?
![[Obrazek: style3,Fizyk.png]](http://www.sloganizer.net/en/style3,Fizyk.png)
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein
