Funkcje funkcjami, ale takie pytanie z gatunku egzystencjalnych jak np. "czym jest dobro?", może się doczekać odpowiedzi na gruncie nauk społecznych i przyrodoznawczych. I wierzący temu tłumaczeniu raczej przeczyć nie będą. Bo fakt, religie są oprócz tego funkcjonalne jak elegancko wskazałeś, ale jeżeli ta funkcjonalność nie jest "absorbująca" i opiera się na samej metafizyce to marny los takiej religii. Cała sztuka leży w tym, aby religia była uzupełnieniem rozumowego postrzegania świata. I o ile Pierwszy Poruszyciel jest zawsze poza widokiem z boiska, o tyle samych graczy można już wybadać i przenicować na wskroś, co miejmy nadzieję, kiedyś nadejdzie.
Sebastian Flak

