Wydaje mi się, że wierzącego delikwenta sądzi w konfesjonale ksiądz jak delikwent spowiada się z grzechów popełnionych od poprzedniej spowiedzi.
Ksiądz jest sędzią który jednocześnie:
-unieważnia, anuluje, kasuje wyspowiadane grzechy - nazywa się to fachowo po katolicku odpuszczenie grzechów,
-zasądza nieduży łagodny wyrok, karę -nazywa się to fachowo pokuta, z własnego doświadczenia jako/w wieku uczennica szkoły podstawowej wiem, że kara to może być: 20 Zdrowaś Mario, 20 Ojcze Nasz i 50 Aniele Boży Stróżu Mój
Sędzia świecki mógłby wygłosić interpelację poselską jako gość legalnego posła ( jakby były takie standardy), jakby np. katolicki Duda lub katolicki Kaczka chcieli w świeckim sądzie wprowadzać standardy na wzór kościelnych katolickich:
Wobec przyznania się przed sądem do czynu zabójstwa, czyn karalny zostanie uznany za czyn niekaralny czyli zostanie anulowany lub unieważniony.
I jednocześnie mimo uznania czynu za czyn niekaralny zostanie za ten czyn zasądzona nieduża kara np. przeczytanie na głos 20 razy Konstytucji i zamieszczenie nagrania na Facebooku.
Chyba, że ksiądz unieważnia 80% przewinienia ( ? czynu karalnego ) a za 20% przewinienia zasądza karę 20 x Ojcze Nasz. Wtedy to nie jest sprzeczne: karanie za brak czynu karalnego.
Chodzi mi o to, że sędzia świecki mógłby wypowiedzieć swoje zdanie na temat naśladowania prawa / zasad kościelnych przez prawo świeckie.
Mój problem jest jednak taki, że jeśli ksiądz już osądził spowiadającego się osobnika z grubsza wierzącego i anulował lub skasował mu status "przewinienie" w stosunku do złych uczynków oraz zasądził za te anulowane/skasowane przewinienia niedużą karę to dlaczego Bóg Jahwe na Sądzie Ostatecznym ma z grubsza wierzącego jeszcze raz sądzić z tych wyspowiadanych przewinień i orzekać jeszcze raz drugą karę. Na religii w szkole podstawowej i/lub średniej słyszałam od księdza że na Sądzie Ostatecznym Bóg Jahwe będzie sądził z grubsza wierzącego z przewinień z całego życia.
A więc sądzenie po raz drugi po księdzu?
Czy tak wierzą wierzący?
No a dusze pokutujące w czyśćcu, czy one pokutują za przewinienia z całego życia już wyspowiadane.
A więc 3 x kara:
1. Zdrowaś Mario, Ojcze Nasz, Aniele Stróżu
2. Jęki w czyśćcu
3.Kara na Sądzie Ostatecznym
?
Bo jeśli ktoś się wyspowiadał przed śmiercią i nie zataił umyślnie przewinienia/ grzechu ciężkiego ani lekkiego to powinien iść do Nieba a nie do czyśćca czyli większość wierzących powinna być w Niebie. To co robią te tłumy dusz w czyśćcu?
Chyba że w czyścu jest kara po raz drugi za grzechy lekkie...
Wobec tego w piekle powinna być kara po raz drugi za grzechy ciężkie już wyspowiadane... A prawie każdy popełnił w życiu przynajmniej raz grzech ciężki, bo po kościelnemu grzech to jest, według mnie, czasem nawet byle co - nieprzyjście z lenistwa w niedzielę do kościoła.
Bo za grzechy ciężkie idzie się do Piekła a za grzechy lekkie do Czyśćca, tak mnie uczył ksiądz na religii jak chodziłam do szkoły.
Czy coś źle rozumiem?
Może prawie wszyscy zmarli wierzący są aktualnie w Niebie?
A może prawie wszyscy zmarli wierzący są aktualnie w Piekle?
W sumie może być jeszcze tak, że ksiądz unieważnia, anuluje całkowicie przewinienia/ grzechy ciężkie a przewinienia / grzechy lekkie unieważnia tylko częściowo.
No ale wtedy należałoby popełniać tylko przewinienia / grzechy ciężkie bo one byłyby całkowicie unieważnione, anulowane, należałoby tak robić żeby iść do Nieba a nie do Czyśćca.
Chyba że ksiądz na spowiedzi nie unieważnia i nie anuluje przewinienia / grzechu ciężkiego tylko zmienia jego status na przewinienie / grzech lekki. Wobec tego czy ksiądz na spowiedzi zmienia status przewinienia / grzechu lekkiego na przewinienie / grzech półlekki czy całkowicie unieważnia , anuluje przewinienie / grzech lekki?
Ksiądz jest sędzią który jednocześnie:
-unieważnia, anuluje, kasuje wyspowiadane grzechy - nazywa się to fachowo po katolicku odpuszczenie grzechów,
-zasądza nieduży łagodny wyrok, karę -nazywa się to fachowo pokuta, z własnego doświadczenia jako/w wieku uczennica szkoły podstawowej wiem, że kara to może być: 20 Zdrowaś Mario, 20 Ojcze Nasz i 50 Aniele Boży Stróżu Mój
Sędzia świecki mógłby wygłosić interpelację poselską jako gość legalnego posła ( jakby były takie standardy), jakby np. katolicki Duda lub katolicki Kaczka chcieli w świeckim sądzie wprowadzać standardy na wzór kościelnych katolickich:
Wobec przyznania się przed sądem do czynu zabójstwa, czyn karalny zostanie uznany za czyn niekaralny czyli zostanie anulowany lub unieważniony.
I jednocześnie mimo uznania czynu za czyn niekaralny zostanie za ten czyn zasądzona nieduża kara np. przeczytanie na głos 20 razy Konstytucji i zamieszczenie nagrania na Facebooku.
Chyba, że ksiądz unieważnia 80% przewinienia ( ? czynu karalnego ) a za 20% przewinienia zasądza karę 20 x Ojcze Nasz. Wtedy to nie jest sprzeczne: karanie za brak czynu karalnego.
Chodzi mi o to, że sędzia świecki mógłby wypowiedzieć swoje zdanie na temat naśladowania prawa / zasad kościelnych przez prawo świeckie.
Mój problem jest jednak taki, że jeśli ksiądz już osądził spowiadającego się osobnika z grubsza wierzącego i anulował lub skasował mu status "przewinienie" w stosunku do złych uczynków oraz zasądził za te anulowane/skasowane przewinienia niedużą karę to dlaczego Bóg Jahwe na Sądzie Ostatecznym ma z grubsza wierzącego jeszcze raz sądzić z tych wyspowiadanych przewinień i orzekać jeszcze raz drugą karę. Na religii w szkole podstawowej i/lub średniej słyszałam od księdza że na Sądzie Ostatecznym Bóg Jahwe będzie sądził z grubsza wierzącego z przewinień z całego życia.
A więc sądzenie po raz drugi po księdzu?
Czy tak wierzą wierzący?
No a dusze pokutujące w czyśćcu, czy one pokutują za przewinienia z całego życia już wyspowiadane.
A więc 3 x kara:
1. Zdrowaś Mario, Ojcze Nasz, Aniele Stróżu
2. Jęki w czyśćcu
3.Kara na Sądzie Ostatecznym
?
Bo jeśli ktoś się wyspowiadał przed śmiercią i nie zataił umyślnie przewinienia/ grzechu ciężkiego ani lekkiego to powinien iść do Nieba a nie do czyśćca czyli większość wierzących powinna być w Niebie. To co robią te tłumy dusz w czyśćcu?
Chyba że w czyścu jest kara po raz drugi za grzechy lekkie...
Wobec tego w piekle powinna być kara po raz drugi za grzechy ciężkie już wyspowiadane... A prawie każdy popełnił w życiu przynajmniej raz grzech ciężki, bo po kościelnemu grzech to jest, według mnie, czasem nawet byle co - nieprzyjście z lenistwa w niedzielę do kościoła.
Bo za grzechy ciężkie idzie się do Piekła a za grzechy lekkie do Czyśćca, tak mnie uczył ksiądz na religii jak chodziłam do szkoły.
Czy coś źle rozumiem?
Może prawie wszyscy zmarli wierzący są aktualnie w Niebie?
A może prawie wszyscy zmarli wierzący są aktualnie w Piekle?
W sumie może być jeszcze tak, że ksiądz unieważnia, anuluje całkowicie przewinienia/ grzechy ciężkie a przewinienia / grzechy lekkie unieważnia tylko częściowo.
No ale wtedy należałoby popełniać tylko przewinienia / grzechy ciężkie bo one byłyby całkowicie unieważnione, anulowane, należałoby tak robić żeby iść do Nieba a nie do Czyśćca.
Chyba że ksiądz na spowiedzi nie unieważnia i nie anuluje przewinienia / grzechu ciężkiego tylko zmienia jego status na przewinienie / grzech lekki. Wobec tego czy ksiądz na spowiedzi zmienia status przewinienia / grzechu lekkiego na przewinienie / grzech półlekki czy całkowicie unieważnia , anuluje przewinienie / grzech lekki?

