Gdyby ktoś naprawdę chciał się uwolnić od katolicyzmu to zdecydowałby się na apostazję.
Jeśli figuruje jako katolik pomimo tego, że deklaruje brak wiary, to znaczy, że nie jest do końca przekonany. Podejrzewam, że taki "ateista" nie odchodzi z kościoła ponieważ np. nie jest pewien czy jego dzieci nie wyrażą woli zostania katolikami.
Jeśli figuruje jako katolik pomimo tego, że deklaruje brak wiary, to znaczy, że nie jest do końca przekonany. Podejrzewam, że taki "ateista" nie odchodzi z kościoła ponieważ np. nie jest pewien czy jego dzieci nie wyrażą woli zostania katolikami.
Rozsadziło mi antenę.

