zefciu napisał(a): No a Ty nie pokazałeś, gdzie jest o biologicznej. Więc mamy remis.Nie kolego, nie mamy remisu. Naciągasz znaczenie słowa "śmierć" nie wskazując uzasadnienia w tekście.
Słowo śmierć kojarzone jest ze śmiercią rozumianą jako koniec życia biologicznego, nie duchowego. Gdy chce się powiedzieć, że duchowego, to się to dodaje. W omawianym tekście jest samo słowo "śmierć" (w niektórych tłumaczeniach "śmiercią umrzesz"), dlatego to ty musisz udowodnić, że należy je traktować inaczej niż zwykło się to robić.
zefciu napisał(a): Efekty [wskazują, że chodziło o śmierć duchową].Szkoda, że nie napisałeś jakie. Ale: cokolwiek wskażesz z tego, co jest w omawianym tekście, to musisz wskazać jeszcze coś, co to wiąże z zapowiadaną śmiercią, inaczej to gołosłowie, sama teza bez argumentacji. Inaczej mówiąc: nawet jeśli da się to coś podciągnąć pod śmierć duchową to musisz wykazać, że to zostało zapowiedziane poprzez zapowiedź "umrzesz śmiercią", a nie pojawiło się jako jeden ze skutków, których Jahwe nie zapowiedział.
zefciu napisał(a): Nie ma wątpliwości, że mamy tam „w dniu”.Więc o co ci chodzi skoro zgadzasz się, że groźby Jahwe nie można interpretować jako "kiedyś umrzesz, nie będziesz żyć wiecznie"?
zefciu napisał(a): ] A o jakiej, sprawdź sobie?Jeśli nie chce ci się sprawdzić, to nie chce ci się sensownie dyskutować. Na przepychanki szkoda mi czasu.
zefciu napisał(a): Myślę, że trochę za bardzo próbujesz rozumieć Rdz w konwencji gry komputerowej, a trochę za mało w konwencji przypowieści o duchowym życiu.Nic nie napisałem o tym, jak tę biblijną opowieść rozumiem w sensie, co według mnie autor chciał powiedzieć. Napisałem tylko, co wynika z dosłownego rozumienia tego tekstu.
zefciu napisał(a): Piłeś?Bez tego człowiek długo nie pożyje. Ty nie pijesz?
zefciu napisał(a): Skutkiem jest uczestnictwo w nowym życiu w Chrystusie.No to teraz mamy tak:
Poprzez chrzest ochrzczony przyjmuje uczestnictwo w nowym życiu w Chrystusie. Możesz wyjaśnić przystępnym językiem, co to znaczy "uczestnictwo w nowym życiu w Chrystusie"?
zefciu napisał(a): Mamy możliwość przywrócenia takiej komunii z Bogiem, jaka była w raju.Czyli przed śmiercią Jezusa nie było takiej możliwości, a teraz jest, tak? Pominę problem, dlaczego Jezus musiał zginąć na krzyżu, żeby tak się stało skoro Bóg jest miłosierny i wszechmocny, bo to temat na oddzielną dyskusję.
Dobrze by było, gdybyś wyjaśnił przystępnym językiem, co to znaczy "komunia z Bogiem". Ale: Nie widzę różnicy między naturą ludzi przed Jezusem i po Jezusie. Nie widzę żadnych oznak jakiegokolwiek wpływu śmierci Jezusa na postępowanie ludzi czy też wpływ Boga na życie ludzi. Ty widzisz?

