Żarłak napisał(a): Więc mamy mafię Maduro okradającą Wenezuelę z zasobów, która robi to wysługując się FR i ChRL. Pewnie sprzedają tanio ropę, a w zamian dostają dotacje dla reżimu. Przecież Maduro mógłby sprzedawać ropę drożej przy udziale Amerykanów i ogólnie wolnego rynku, ale jak widać nie może, bo zostałby usunięty, tak jak Janukowycz "chciał i nie chciał do UE", i jak Baćka "chce grać z Kremlem, ale nie chce być w Rosji". Każdy ma (miał) wąskie pole manewru.Ale przez kogo usunięty? Janukowycz to kiepskie porównanie, bo on póki mógł to usiłował grać do dwóch bramek, i nie Rosja go usunęła. Właściwie hakiem na Maduro może być tylko to obcięcie finansowania. Pytanie czy to wystarczający środek nacisku aby go kontrolować.
Żarłak napisał(a): Inna, "zabawna" kwestia jest taka, że poparcie dla Maduro ogłosiły reżimy mające problem z demokracją. Rosja, Chiny, Turcja, Iran itp. Wszystkie wyrażają zaniepokojenie i potępiają "zgniły zachód". Jacyż to obrońcy demokracji, hi hi. Duży uśmiechNo nie?
Ale to też objaw, że podział w świecie zaczyna coraz bardziej iść po linii demolib-reszta.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

