ErgoProxy napisał(a): Also, poproszę o namiar na jakieś zwięzłe w miarę możności kompendium, co w Tradycji jest, a czego w Tradycji nie ma. Jeśli takie kompendium nie istnieje, to znaczy, że słowo: Tradycja nic nie znaczy. Że to jest tylko taki wytrych, żeby podawać katolikom do wierzenia pogańskie, albo gorzej niż pogańskie, bo własne, ludzkie, sekciarskie nauki.
Nie ma takiego kompendium i nie będzie, tym bardziej, że Tradycja się zmienia z biegiem czasu i coś, co uchwalił jeden sobór może zostać zmienione za ileś lat przez inny sobór. To jaką ma pewność katolik, że prawdy w danej chwili głoszone przez Kościół (pełen ludzi niedoskonałych i grzesznych) istotnie są prawdąmi, które Bóg chce przekazać ludziom?
Dlatego pewnie katolicy wybierają sobie co im pasuje z całego worka różnie interpretowanych mądrości biblijnych i z Tradycji, często niezależnie od tego, co mówi Kościół. A Quinque jest tego idealnym przykładem, bo dla niego (i wielu polskich katolików oraz duchowieństwa) lewicowy przekaz bieżącego Ojca Świętego to herezje, mimo, że powinien go słuchać z podkulonym ogonem

