Zefciu
Po pierwsze to nie napisałem, że oceniam wypowiedź pozytywnie, bo myślę tak samo.
Po drugie to danie komuś plusa za to, że myśli tak samo, nie jest uzasadnieniem poprawności tego myślenia tym, że się myśli tak samo - czasami po prostu podoba nam się, kiedy ktoś myśli tak samo. Kryterium poprawności nie musi tu być jako podobieństwo, a jako argumentacja, która do tego myślenia doprowadza. Jeżeli mnie określona argumentacja doprowadziła do takiego myślenia cieszę się, że inni również widzą te argumenty. Daje to poczucie takiego hmm, zrozumienia.
Po trzecie wypowiedź kolegi nie spodobała mi się dlatego, że myśli " tak samo", a ze względu na sposób w jaki to ujął, bardzo obrazowo.
Tak ordynarne dorabianie logicznej konieczności tam, gdzie jej nie ma, to kaleczenie podstawy logiki Zefciu i nie myślałem, że akurat ty się na tym wyłożysz.
Po pierwsze to nie napisałem, że oceniam wypowiedź pozytywnie, bo myślę tak samo.
Po drugie to danie komuś plusa za to, że myśli tak samo, nie jest uzasadnieniem poprawności tego myślenia tym, że się myśli tak samo - czasami po prostu podoba nam się, kiedy ktoś myśli tak samo. Kryterium poprawności nie musi tu być jako podobieństwo, a jako argumentacja, która do tego myślenia doprowadza. Jeżeli mnie określona argumentacja doprowadziła do takiego myślenia cieszę się, że inni również widzą te argumenty. Daje to poczucie takiego hmm, zrozumienia.
Po trzecie wypowiedź kolegi nie spodobała mi się dlatego, że myśli " tak samo", a ze względu na sposób w jaki to ujął, bardzo obrazowo.
Tak ordynarne dorabianie logicznej konieczności tam, gdzie jej nie ma, to kaleczenie podstawy logiki Zefciu i nie myślałem, że akurat ty się na tym wyłożysz.

