No dobra. Może jestem nieco ZBYT pewny siebie i arogancki w moich wywodach.
Ale jak się nad tym zastanawiam, to jeśli nie przyjmiemy skomplikowanych efektów optycznych oszukujących nasze oczy, to nie widzę możliwości dopasowania nieba do płaskiej ziemi, w żadem sposób. Ja z góry założyłem, że efektów optycznych nieba nie bierzemy pod uwagę. A propo istnieje jakiś sposób na definitywne rozstrzygnięcie, że żadem model widzianego przez nas nieba nad płaską ziemią nie może zaistnieć? Jak się zabrać do tego? Co będzie dowodem wystarczającym?
Ale jak się nad tym zastanawiam, to jeśli nie przyjmiemy skomplikowanych efektów optycznych oszukujących nasze oczy, to nie widzę możliwości dopasowania nieba do płaskiej ziemi, w żadem sposób. Ja z góry założyłem, że efektów optycznych nieba nie bierzemy pod uwagę. A propo istnieje jakiś sposób na definitywne rozstrzygnięcie, że żadem model widzianego przez nas nieba nad płaską ziemią nie może zaistnieć? Jak się zabrać do tego? Co będzie dowodem wystarczającym?

