pilaster napisał(a):No co ty? Pilaster, masz dzieci? Mam modulować swoje wymagania wychowawcze w zależności od wieku dziecka? Jeśli chodzi o użytkowanie muszli klozetowej, papieru toaletowego, noża i widelca to tak, przyznaję Ci rację. Jeśli chodzi o formę komunikacji z innymi użytkownikami rzeczywistości to wymagania w stosunku do dzieci mam zawsze te same, niezmienne. Jeśli pozwolę 5 latkowi dręczyć zwierzęta i brzydko odzywać się do dorosłych, bo przecież dzieciaczek ma tylko 5 lat, to od którego momentu zaczynam twardo wymagać zmiany i szokowo wprowadzić właściwe zasady? A jak zacznę, czy zrozumie? Nagle się zmieni? Ale ten temat zostawmy bo chcę rozwinąć inną sprawę – porównanie rodzica do Boga. Skąd takie porównanie przyszło ci do głowy?? Jestem człowiekiem i rodzicem. Zdaję sobie sprawę ze swoich ułomności (nie wszystkich niestety), podejmuję wychowawcze decyzje czasem błędne i co gorsza nawet o tym nie wiem. Mam tylko nadzieję, że wypadkowa moich rodzicielskich działań, wymagań da w rezultacie przyzwoitego człowieka. A co Bóg? Jest nieomylny i daleko mi do niego. Tylko raz dał się zmanipulować, ale to były w zasadzie negocjacje. Jak człowiek wierzący może choćby dopuścić taką myśl, że ma możliwość sterowania oczekiwaniami Boga względem człowieka? Boga, który stworzył Wszechświat, a na końcu człowieka, który doskonale wie jak sterować całym Wszechświatem i człowiekiem:Teista napisał(a): Zmuszamy w tym zdaniu Boga od dostosowania swoich wymagań do danego okresu, czyli do warunków, które wywołali ludzie.
Poniekąd. Tak samo jak rodzice są zmuszeni dostosowywać swoje wymagania wychowawcze do wieku dziecka. Czego innego się oczekuje od 5 latka, czego innego od 10 latka, a czego innego od 15 latka.
I z wichru Pan odpowiedział Hiobowi tymi słowami: Któż tu zaciemnić chce zamiar słowami nierozumnymi? Przepasz no biodra jak mocarz! Będę cię pytał - pouczysz Mnie. Czy pomagałeś w stworzeniu świata. Gdzieś był, gdy zakładałem ziemię? Powiedz, jeżeli znasz mądrość. Kto wybadał jej przestworza? Wiesz, kto ją sznurem wymierzył? Na czym się słupy wspierają? Kto założył jej kamień węgielny ku uciesze porannych gwiazd, ku radości wszystkich synów Bożych?..(...).. Grzesznikom światło odjęte i strzaskane ramię wyniosłe.(…).. Zwrócił się Pan do Hioba i rzekł: Niech przeciwnik Wszechmocnego odpowie. Niech zabrzmi głos krytyka Boga!
Jeśli jesteś wierzący to uważaj komu podskakujesz, ja jestem niewierzący, a i tak się Go boję. To co wymyśliłeś to jakaś nowa Teologia – cybernetyka transcendentna albo neuroontologiczne programowanie. To ja ze swoim dialektycznym teizmem stoję o 10 lat świetlnych za Tobą. A myślałem, że odkrywam coś oryginalnego. Dałeś czadu.
Bóg dał ludziom proste prawa, 10. Albo spisał je żydowski skryba podczas niewoli babliońskiej albo (dla wierzącego) Bóg przekazał je Mojżeszowi na Horebie, a ten dalej Izraelitom (nie mylić z żydami). A jaka jest prawda, to nie mieści się w zakresie moich zainteresowań bo mój teizm ma charakter fakultatywny i obie opcje dopuszczam jako możliwe. Wy Pilaster, wiecie kolego, Wy nie rozumiecie prostej prawdy, że wszystkie religie są fałszywe. Jedna bardziej inne mniej i oto jest wielka tajemnica wiary.
Ps. a będzie odpowiedź na: https://ateista.pl/showthread.php?tid=14...#pid703142

