bert04 napisał(a): OK, tak można postrzegać elementy opisu Jahwe, które kolidują z dzisiejszą moralnością. Nadal jednak prawidłowe jest założenie, że ten Jahwe będzie w Genesis przedstawiany jako spójna postać. Dlatego ten kontekst należy uwzględnić, niezależnie od własnej wiary lub niewiary.Wcześniej napisałeś: "nawet przy najgorszych próbach nie ma tekstu, w którym Bóg by człowieka oszukiwał". Otóż:
Inspirowanie kłamstwa, a w zasadzie pośrednie posługiwanie się nim (2Krn 18.19-21):
"Wówczas Pan rzekł: Kto zwiedzie Achaba, króla izraelskiego, aby poszedł i poległ w Ramot w Gileadzie? Gdy zaś jeden rzekł tak, a drugi inaczej, wystąpił pewien duch i stanąwszy przed Panem powiedział: Ja go zwiodę. Wtedy Pan rzekł do niego: Jak? On zaś odrzekł: Wyjdę i stanę się duchem kłamstwa w ustach wszystkich jego proroków. Wówczas [Pan] rzekł: Możesz zwieść i to ci się uda. Idź i uczyń tak!"
Jahwe bezpośrednio nie kłamie, ale posługuje się kłamstwem. Dlaczego więc autor/redaktor opowieści o GP nie miałby przedstawić Jahwe jako okłamującego człowieka dla jego dobra? Nie było takiego powodu tym bardziej, że Jahwe zdecydowanie nie jest wzorem etyczngo zachowania:
Skłóca ludzi: "Następnie Bóg zesłał ducha niezgody między Abimelekiem a możnymi z Sychem" (Sdz 9.23).
Pomoc w kradzieży: "Pan wzbudził życzliwość Egipcjan dla Izraelitów, i pożyczyli im. I w ten sposób Izraelici złupili Egipcjan." (Wj 12.36)
Nierówne traktowanie narodów:
Pwt 14,21: "Nie będziecie spożywać żadnej padliny. Dasz to do spożycia przychodniowi w twej miejscowości albo sprzedasz obcemu, bo ty jesteś narodem świętym dla Pana, Boga twego."
Pwt 20, 16: „Tylko w miastach należących do narodów, które ci daje Pan, twój Bóg, jako dziedzictwo, niczego nie zostawisz przy życiu.”
1 Sm 15,3: "Dlatego teraz idź, pobijesz Amaleka i obłożysz klątwą wszystko, co jest jego własnością; nie lituj się nad nim, lecz zabijaj tak mężczyzn, jak i kobiety, młodzież i dzieci, woły i owce, wielbłądy i osły."
Lb 31, 15-18: Zabijecie więc spośród dzieci wszystkich chłopców, a spośród kobiet te, które już obcowały z mężczyzną. Jedynie wszystkie dziewczęta, które jeszcze nie obcowały z mężczyzną, zostawicie dla siebie przy życiu.
Ta sama co w opowieści o GP odpowiedzialność zbiorowa, czyli karanie winnych i niewinnych: "Bo Ja jestem Pan, Bóg twój, Bóg zazdrosny, karzący nieprawość ojców na synach w trzecim i w czwartym pokoleniu" (Pwt 5, 9).
Pozwolilem sobie wyodrębnić ten wątek.

