zefciu napisał(a):Teista napisał(a): No właśnie. Znajdź fragmenty, w których teza Pilastra będzie pasowała do zapisów w PŚ, gdzie wyraźnie dano nam możliwość stymulowania boskich oczekiwań wobec człowieka.Ale przecież pilaster niczego nie napisał o możliwości jakiegoś aktywnego stymulowania oczekiwań boskich wobec człowieka. To do czego wg pilastra dopasowane są oczekiwania boskie to wielkoskalowe procesy cywilizacyjne, których nie stymulują jednostki.
Pełna zgoda. Rzecz w tym, że to napisał wyraźnie:
"Nie Bóg jest stworzony pod okres, tylko to czego Bóg oczekuje od ludzi jest dostosowane do danego okresu".
W prawdzie nie postuluje w swojej tezie istnienia jakiegoś aktywnego stymulatora oczekiwań Boga w postaci jednostki ludzkiej, a postuluje istnienie stymulatora w postaci danego okresu, którego charakter przecież warunkują ludzie, więc Bóg dostosowuje się do danego okresu mając na względzie charakter epoki czyli charakter dominującego typu człowieka. Mamy zatem zdefiniowany stymulator boskich oczekiwań jako grupę ludzi o podobnym charakterze, wyposażoną w narzędzia do znaczącego wpływania na obraz epoki.
Szukam, czytam, testuję zapisy w PŚ, w różnych miejscach i nie znajduje poparcia dla tezy Pilastra. Zakon rozumiem jako prawo nadane Izraelitom, Tora, wskazówka, pouczenie i oczywiście prawo. W Ga 3,23 mamy kontynuację idei walki Jezusa z tradycją. Tak wnioskuje, bo nie dopuszczam sprzeczności w PŚ. Przecież w innym miejscu o prawie nadanym przez Boga mamy „… ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie…”. Czekam nadal na fragmenty z PŚ gdzie potwierdzisz istnienie stymulatora boskich oczekiwań, bo sam mimo szczerych chęci nie znajduję.
O szacunku
Znów muszę się z Tobą zgodzić. To co napisałeś to prawda. Zapomniałeś tylko, że rozmawiamy o szczególnym przypadku, relacji ojciec-dziecko. Jak rozpatrujemy ten szacunek w odniesieniu do ludzkości to mamy do napisania coś o formacie encyklopedia britannica. Ja natomiast piszę o szacunku do ludzi i do zwierząt, który wyraźnie wykrystalizował się w mojej i tylko mojej głowie. Jest on bardzo osobisty i konkretny i chcę przekazać to moim dzieciom i modlę się bym nigdzie nie popełnił błędu. Przyjęcia zasad i rozumienia tego szacunku wymagam zawsze na tym samym poziomie.
pilaster napisał(a):Jest powyżej. Co do dzieci to są rodzice, którzy obniżają wymagania względem dzieci z różnych powodów. Ktoś wcześniej napisał, nie pamiętam kto, że rodzice czasem mają wygórowane ambicje i coś takiego źle się kończy dla rodziców i dzieci, chyba że rodzic w porę pójdzie po rozum do głowy i przemodeluje swoje wymagania. Pamiętaj jednak, że to dotyczy człowieka. A sposób okazywania szacunku oczywiście zmienia się z wiekiem dziecka, nie zmieniają się tylko wymagania w stosunku do niego.Teista napisał(a): Znajdź fragmenty, w których teza Pilastra będzie pasowała do zapisów w PŚ, gdzie wyraźnie dano nam możliwość stymulowania boskich oczekiwań wobec człowieka.A gdzie pilaster choćby sugerował, że coś Wam "dano"? Czy dzieciom dano możliwość stymulowania rodzicielskich oczekiwań wobec nich?
Cytat:Na naukach Jezusa zbudowano cywilizację, która jako pierwsza wyrwała się z pułapki maltuzjańskiej i osiągnęła poziom produkcji, pozwalający na likwidację niewolnictwa, i zredukowanie poziomu przemocy do praktycznego zera.
Stanowczo zaprzeczam. Naszą cywilizację zbudowano nie na nauce Jezusa, a na chciwości. Jak myślę o kolonializmie to mi wstyd, że jestem Europejczykiem. Siłą napędową naszej cywilizacji jest chęć szybkiego wzbogacenia się, a cel uświęcał środki. Jak myślę o kolonizacji Australii, Meksyku to spuszczam z pokorą głowę, a jak o kolonizacji Kongo - to myślę tylko o tym by spuścić komuś solidny wpierdol, choć z natury jestem łagodny. Mój stosunek do Świata jest ambiwalentny, ale teraz nie pora na peany. W Konstytucji 3 maja jest zapis o uwolnieniu chłopa. Idee humanizmu, wrażliwość na panoszącą się niesprawiedliwość, sprzeciw papieża? Nie. Ci co spisali dokument mieli otwarte umysły na zmianę, głęboką wiedzę o świecie i z uwagą obserwowali rozwój wypadków w Europie, szczególnie w Wielkiej Brytanii. Wiedzieli, że jak uwolnią chłopa to stworzą podstawę do zmian jakie już nastąpiły w Anglii w ramach rewolucji przemysłowej. Wiedzieli, że uwalniając chłopa zasilą tanią siłą roboczą miasta i umożliwią ich rozwój w stylu angielskim. Z jakiego powodu zlikwidowano w USA niewolnictwo. Czy to zasługa światlejszych obywateli, co godność człowieka wcześniej zagwarantowali i zapisali w Deklaracji Niepodległości?
Uważamy następujące prawdy za oczywiste, że wszyscy ludzie stworzeni są równymi, że Stwórca obdarzył ich pewnymi nienaruszalnymi prawami, że w skład tych praw wchodzi prawo do życia, wolność i dążenia do szczęścia.
Co nie przeszkadzało im w eksterminacji rdzennej ludności do początku XX wieku pomimo, iż zaświadczyli:
Zobowiązujemy się jeden przed drugim naszym życiem, naszymi posiadłościami i świętym naszym honorem do podtrzymania niniejszej Deklaracji, mając niezłomną wiarę w pomoc boskiej Opatrzności.
Gdzie tam. Ekonomiści udowodnili, że niewolnictwo jest nieefektywne i ryzykowne, bo właściciel plantacji może w każdej chwili stracić środki produkcji, a korzystanie z pracowników najemnych dawało większe zyski. Kiedy w USA pojawiła się odpowiednio liczna grupa emigrantów, powstały warunki do zniesienia niewolnictwa. Co zrobili, uwolnili środki produkcji, by taki „środek” sam się martwił o mieszkanie, wyżywienie i jeszcze do tego (jakby miał mało zmartwień) o pracę.
Pilaster. Jak byś tak, w grupie amerykańskich kongresmenów w XIX wieku wyskoczył z propozycją zniesienia niewolnictwa i popierał swój pomysł naukami Jezusa Chrystusa to wyleciałbyś na butach w kaftanie i byłoby to najłagodniejsze rozwiązanie ze wszystkich możliwych.
Quinque napisał(a): Mnie zastanawia inne rzecz. Teista nazywa siebie Teistą, broni wiary chrześcijańskiej przed "złymi katolami czczącymi obrazy". A następnie wypomina(ogłasza(?) że) Jezusowi że misja się nie udała? I teraz pytanie, o co Teiscie chodzi? Nie wiadomoBo Jego misją było ukonstytuować królestwo niebieskie, które nie jest z tego świata. Obserwując historię nie odnotowałem żadnej rewolucji ducha. Patrząc na ludzi też nie widzę by wprowadzali Jego idee w swoje życie, mogę nawet powiedzieć, że te idee nie są ludziom znane. Odpowiedz mi, nadal uważasz, że Jezus nie odrzucał pracy, własności prywatnej i tradycji ojców czyli religii w której się wychował?
Widzę wyraźnie, jak przyjdzie ponownie, a tak zapowiedziano to
„…On chrzcić was będzie Duchem Świętym i ogniem. Ma On wiejadło w ręku dla oczyszczenia swego omłotu: pszenicę zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym”.
Jak sądzisz, od kogo zacznie? Ja uważam, że od Watykanu.
bert04 napisał(a): Ciekawostka, przejrzałem ostatnie plusy w tym temacie:Bert. Rzeczywiście sytuacja trochę dziwna i dobrze, że to zauważyłeś bo i tak później napisałbym to co poniżej. Lampart napisał:
TEN POST został trzykrotnie zaplusowany. Można się z nim zgadzać, można nie zgadzać, każdy ma prawo plusować jak chce. Nawet jeżeli, jak Teista, uzasadnia to "bo myślę tak samo".
Ale potem:
TEN POST został także zaplusowany. Także trzykrotnie. Choć zawiera jedynie cytat powyższego postu z krótką (i sporną, jak widać) pochwałą. Notabene, Teista i tym razem uzasadnia "bo myślę tak samo".
„Duży plus, bo myślę tak samo, a chyba lepiej bym tego nie ujął”.
co znaczy, iż nie tylko zgadza się z plusowanym tekstem bo myśli tak samo, przyznaje również, że sam lepiej by tego nie ujął. Co zrobił Pilaster? Załączył fragment zdania „myślę tak samo” i zabawnie skomentował. Cytowanie wycinku wypowiedzi by zmienić kontekst i błyskotliwy komentarz to, tak mi się zdaje Pilastra ulubiona praktyka – nieuczciwa i skuteczna. Lampart próbował wyjaśnić sprawę i wtedy Zefciu włączył do rozmowy swój komentarz, z którego jasno wynika, że nie przeczytał całej Lamparta wypowiedzi albo przeczytał i dalej ciągnie zabawę w ten deseń, co też Zefciowi jak i Pilastrowi, często się zdarza. I wtedy się wkurw…łem. Zamiast dawać minusa Zefciowi (nigdy nie dałem minusa), przypierniczyłem się do słów Pilastra, które nic nie wnoszą do dyskusji. Nie to, że „poza tematem”, a to że potwierdza tezę NieWierzącegoKonserwatysty, choć w zamyśle chce jej przeczyć. Tak jakoś Pilastrowi wyszło, zdarza się i uczciwie jest ponabijać się trochę, tak więc za postawę Zefcia oberwał Pilaster, a NWK i Lampart dostali plusa.
Ps. A wiesz co jest najśmieszniejsze. To, że Pilaster nie wie co się dzieje, Zefciu broni Go rozpaczliwie, a cała sytuacja wygląda tak, że komentarz Pilastra, od którego wszystko się zaczęło lepiej teraz pasuje do tej dwójki niż jak miało być na początku.
Cytat:Proszę zwrócić uwagę, że u humanistów wyznacznikiem właściwego rozumowania nie jest poprawność merytoryczna, ale to, że inni humaniści uważają tak samo.


![[Obrazek: cool.gif]](https://ateista.pl/images/smilies/cool.gif)