Ziemowit napisał(a): Po 50 razy wrzucasz zdjęcia z Toronto pisząc, że są dowodem na płaskość ziemi .
Nigdy, ani jeden raz nie napisałem "zdjęcia Toronto (tego typu jak omawiane) są dowodem na płaskość ziemi". Ani jeden jedyny raz! A jeżeli tak napisałem, to proszę mi to znaleźć, zacytować. Wtedy pokornie przeproszę i odwołam.
Zdjęcia z Toronto analizuję ponieważ: 1. one (a w ogólności: tego typu zdjęcia) są często przytaczane przez nierozumnych kuloziemców, jako "dowód schowania pod horyzont", czyli "dowód kulistości ziemi". Wrzucam więc te zdjęcia by pokazać błędy, brak spostrzegawczości, niedokładność myślenia i brak zrozumienia przez kuloziemców dziejących się zjawisk (optycznych). 2. ponieważ te zdjęcia nadają się do rozważań refrakcji, bo doskonale potwierdzają praktycznie to na temat czego ja pisałem teoretycznie.
Tyle razy was prosiłem, tyle razy! Jeżeli czytacie cudzą wypowiedź, to czytajcie ze zrozumieniem. Czyż nie prosiłem was?
Na Boga, dlaczego wy nie potraficie nawet przeczytać ze zrozumieniem ? To jest kolejna niepojęta dla mnie rzecz: jak można czytać, a nie rozumieć co się czyta, jak można "mieć tak w głowie", by nie być nawet w stanie zrozumieć cudzej wypowiedzi i by nie potrafić poprawnie, bez przekręcenia powtórzyć, co ktoś napisał lub co ktoś myśli ? Jak to jest możliwe ?
Dla mnie to zagadka, to jest niepojęte. Przecież jeśli nie zrozumiałem cudzej wypowiedzi, to proszę o wyjaśnienia, dopytuję! Zgadza się ?
Jeżeli natomiast przypisuję komuś coś czego on nie powiedział i w ten sposób relacjonuję to co "on myśli", to to jest zbrodnia !
Z takiego przekręcenia każdy człowiek będzie surowo rozliczony przez Boga. Bo właśnie przez takie przekręcenia szerzą się: fałsz, błąd, kłamstwo, plotka oraz nieporozumienia między ludźmi.
Uważajcie co mówicie ! A zwłaszcza bardzo uważajcie gdy "relacjonujecie co też myśli drugi człowiek". Bo jeśli źle relacjonujecie, jeżeli przekręcacie myśli drugiego człowieka, przypisujecie innemu człowiekowi (fałsz) według waszego niezrozumienia, to Bóg was z tego rozliczy i to surowo. Pismo powiada "z każdego bezużytecznego słowa które wypowiedzą ludzie zdadzą sprawę w dzień sądu."
[I to jest jedyna optymistyczna wiadomość: będziecie na końcu rozliczeni z tego jak przekręcaliście moje słowa. To nie jest tak, że Ty sobie będziesz plótł trzy po trzy co też Ci tam "przyjdzie do głowy". Lecz ze wszystkiego będziesz rozliczony i odpowiesz za to, że przyczyniałeś się do rozpowszechniania plotek, nieporozumień i zniekształcałeś cudze poglądy.]
Cytat:a potem stwierdzasz, że nie nadają się do rozważańDo rozważań kształtu ziemi się nie nadają. Do rozważań efektów refrakcji się nadają. To jasno wynika z całości moich wypowiedzi. Tylko ten kto nie chciał zrozumieć moich tez mógł nie zrozumieć o co mi chodziło.
Cytat:Po czym przechodzisz do oceny zdjęcia platformy:
Cytat: napisał(a):Po drugie: spłaszczenie jest większe na zdjęciach na których widać "niby jak na kuli", zatem i refrakcja jest tam większa.Skoro napisałeś 2 zdania wcześniej, że to gdybologia i nie ma sensu analizować to nie rozumiem po co przeszedłeś po chwili do jakiejkolwiek analizy.
Nie rozumiesz, bo widocznie nie chcesz zrozumieć.
1. Gdybologią to jest: porównywanie ORYGINAŁU (czyli zdjęcia z bliska) ze zdjęciem z daleka (dowolnym, czy to tym "po prawej", czy to tym "po lewej"). Ponieważ nie znamy ORYGINAŁU. Bo nie pokazałeś ORYGINAŁU tego samego aspektu platformy, który jest na zdjęciach z daleka. Lecz pokazałeś inny aspekt, ujęcie z innej strony, nie z tego samego kierunku (co na zdjęciach z daleka). I to właśnie jest gdybanie: na podstawie wyglądu od strony d... orzekać o wyglądzie od strony twarzy [ale w tym to wy, kuloziemcy jesteście dobrzy, macie wprawę! Patrz: mówienie o tym jak wygląda "kosmos", w którym nigdy nie byliście, czy "co jest w środku gwiazdy odległej o miliardy lat świetlnych". W gdybologii jesteście perfekcjonistami !]
2. Natomiast nie jest gdybologią to, co ja robię, ponieważ ja porównuję tylko zdjęcia tego samego aspektu. To znaczy: porównuję dwa zdjęcia wykonane z dokładnie tego samego miejsca, wysokości i odległości. A tak mi porównywać wolno. Porównując widzę: na jednym platforma jest "bardziej spłaszczona", a na innym jest "mniej spłaszczona". Stąd, rozumiejąc jak działa refrakcja wnoszę: zdjęcie bardziej spłaszczone wykonano w warunkach większej refrakcji.
Teraz już rozumiesz ? Zapewniam Cię: gdybyś miał dobrą wolę i chciał zrozumieć o co chodzi(ło), to byś zrozumiał wcześniej.
Cytat:Jak już przeszedłeś od wyzywania nas idiotami do wydawania boskich wyroków i życzenia nam śmierci to wypadałoby chociaż zacząć spójnie argumentować.
Argumentuję bardzo spójnie. Żadnej wewnętrznej sprzeczności moich słów mi nie wykazałeś. Nie moja to wina, że nie chcesz poprawnie zrozumieć.
Jeśli zaś chodzi o "idiotów", to cóż nie bądźmy tacy delikatni! Tym bardziej, że proszę przejrzeć wątek: to wy pierwsi zaczęliście osądzać mnie jako "pozbawionego rozumu".
W ogólności: w zasadzie zawsze tak jest, że zaczynają obrażać kuloziemcy.
Płaskoziemca z zasady przychodzi bowiem w dobrej wierze: jako człowiek któremu otworzono oczy chce otworzyć oczy innym, chce innym pomóc poznać prawdę, wskazać innym błędy myślenia, które on sam (płaskoziemca) kiedyś popełniał, a które zobaczył.
Lecz ludzie z zasady nie lubią gdy się im wskazuje ich błędy i z zasady wtedy zaczynają obrażać tego kto im wskazuje. Ilu jest takich, którzy potrafią przyznać się do błędu i zmienić sposób myślenia ?
Jeśli więc chodzi "idiotów", to napiszę tak: z całą pewnością co najmniej jedna z grup kwalifikuje się do kategorii idiotów: kuloziemcy lub płaskoziemcy. Nie jest bowiem możliwe, by obie strony miały rację.
Tak, nie bądźmy tacy delikatni: tutaj w tym sporze jedna ze stron zalicza się właśnie do tej kategorii.
Zawsze jednak można zmienić kategorię, przejść do "wyższej kategorii wagowej" (gdzie waga argumentów jest większa), przechodząc na tę stronę gdzie jest racja!
I tego wam szczerze życzę: przejścia do wyższej kategorii. Przyznać się do błędu nie jest ujmą i hańbą. Hańbą jest uparcie i nierozumnie trwać w swoich błędach. Błądzić - rzecz ludzka (pokażcie mi takiego człowieka, który się nigdy nie pomylił!). Trwać w błędzie, błąd brać w obronę- rzecz diabelska.
