lumberjack napisał(a): Lipa. Pozostaje tylko wierzyć, że Polacy nie są tacy głupi i po prostu trzymają oszczędności w skarpetach i nie przyznają się do nich.
ps
Ciekawa jest duża rozbieżność mentalnościowa między Anglikami a Irlandczykami.
Ja myślę, że jednak są głupi. Znam kilku ludzi, którzy mimo tego, że obie osoby w małżeństwie zarabiają istotnie powyżej średniej krajowej to nie tylko nie mają żadnych oszczędności ale dodatkowo kilka kredytów konsumpcyjnych na karku.
Inna sprawa to, że Polacy są wciąż znacznie biedniejsi niż mieszkańcy starej Europy. Taki Niemiec na utrzymanie, jedzenie i inne twarde wydatki wydaje znacznie mniejszy odsetek zarobków niż Polak. U nas poza największymi miastami zazwyczaj spora część osób o średniej krajowej może co najwyżej pomarzyć a zarabiając w okolicach 2-2,5 na rękę zwyczajnie nie ma z czego odkładać.
Jest jeszcze jeden aspekt, w bogatszych społeczeństwach ludzie są nasyceni dobrami konsumpcyjnymi, u nas często gdy komuś poprawia się sytuacja materialna w pierwszej kolejności kupuje to na co nie było go wcześniej stać i zwiększone zarobki przeznacza na konsumpcję nie oszczędności.
No i dochodzi jeszcze głupota i postPRLowska mentalność i ludzie łudzą się, że jakoś to będzie, państwo emeryturę zapewni itp itd.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

