bert04 napisał(a): Bert jest na kilkudniowym urlopie i ani WLAN-u ani LTE, poza chwilami jak teraz. Tu zauważe jedynie do pobocznego tematu, że nawet wyszukując jakieś zakurzone cytaty z STA jakie byłyby nie zakurzone?
bert04 napisał(a): odnalazłeś dwa, w których Bóg wysługuje się jakimś bliżej nieokreślonym duchem (niezgody czy jak).A ty bert04 ile znalazłeś fragmentów (nie zakurzonych) mówiących o śmierci duchowej i ile nazywających śmierć duchową po prostu śmiercią?
Tak się składa, że to wysługiwanie się (nie ma znaczenia kim) polega na używaniu przez Jahwe kłamstwa dla osiągnięcia celu. Na pewno słyszałeś o wyrażeniu "zabić kogoś cudzymi rękoma". Tu masz kłamanie cudzymi ustami.
bert04 napisał(a): A z braku dalszych dodałeś inne z kolekcji "moralność Boga w ST", które nie miały nic wspólnego z kwestią, czy Bóg kogoś okłamał.Mają bardzo dużo. Pokazują, że autorzy/redaktorzy starotestamentowych tekstów nie wzbraniali się przed pokazaniem Jahwe w złym świetle, przynajmniej w złym w naszym rozumieniu. Dlaczego akurat w przypadku kłamstwa - dokonanego na zasadzie "cel uświęca środki - miałoby być inaczej?
Nie uważasz, że jeśli ktoś ma nieposzlakowaną opinię, to trudno nam uwierzyć, że zrobił coś złego, ale jeśli ma na swoim koncie wiele czynów nagannych, kolejny (chociaż inny) staje się bardziej prawdopodobny?
bert04 napisał(a): Dlatego nie widzę, żeby ten wyodrębniony wątek miał przyszłość. Więcej może, jak wrócę na łono cywilizacji.Jak dla mnie możemy go dołączyć do wątku głównego, ale co do oceny to się zdecydowanie różnimy i go nie odpuszczę.

