Lampart napisał(a): w dużym uproszczeniu: mózg mapuje organizm (tworzy reprezentacje organizmu, mapuje środowisko i pozycję organizmu w środowisku (jest tu nakładanie map), jednocześnie wyższe partie mózgu mapują mapowanie organizmu i środowiska przez przez niższe partie mózgu, czyli mózg mapuje organizm i jednocześnie mapuje siebie mapującego organizm i właśnie na tym etapie tego samoodniesienia powstaje świadome doświadczenie, to wszystko jest dynamiczny i wielowarstwowy proces, mózgu.Miałam już nie pisać, ale nie mogę się powstrzymać. Jeszcze trochę, a mój mózg ulegnie nieodwracalnemu zlasowaniu
No to do dzieła...Gdzie powstaje doświadczenie? Nie pytam o to, co jest generatorem, bo twierdzisz, że mózg. Pytam o to - co jest ekranem?
Cytat:W świadomym doświadczeniu (u ludzi) jest taka iluzja, że ktoś stoi za tym doświadczeniem, to znaczy, że komuś to doświadczenie się przytrafia, tymczasem poza zmiennym, dynamicznym doświadczeniem nie ma nikogo.Ok, a powiedz mi, skąd wiadomo, że doświadczenie w ogóle ma miejsce? W jaki sposób się o tym dowiadujesz?
Cytat:Twoje pytanie "kto doświadcza?" Sugeruje, że jest doświadczenie i oddzielny od niego podmiot, tymczasem podmiot (już powiedzmy, jest cechą doświadczenia a nie właścicielem doświadczenia poza doświadczeniem jak widz względem obrazu)No ale teraz stwierdzasz, że jednak widz (podmiot) istnieje, tylko że w liczbie mnogiej. Skoro ci widzowie nie mają ze sobą nic wspólnego, to dlaczego część tych widzów uważa się za Lamparta, a inna część za Pelikana? Każdy z widzów, którym byłam, czuł się tą samą osobą. Czy któryś z widzów, którymi Ty byłeś, czuł się inną osobą? Czy któryś czuł się np. Pelikanem?
W doświadczeniu jest widz powiedzmy, ale jest to taki widz, że nie ma widza bez obrazu.
To nie jest tak że jeden widz ogląda różne obrazy, pomiędzy wystąpieniem jednego obrazu a drugiego nie występuje żaden widz. Widz z jednego obrazu nie ma nic wspólnego z widzem z drugiego obrazu. Tylko o to mi chodzi. Być może mówimy o tym samym.
Cytat:Nie. Chodzi tu o to, że nie ma czegoś takiego jak czysta świadomość. Świadomość sama w sobie. świadomość jest po prostu cechą doświadczenia i zawsze doświadczenia jakiejś treści, i poza takim doświadczeniem świadomości nie ma.Oczywiście, że świadomość zawsze jest czegoś. Podmiot doświadczenia domaga się przedmiotu doświadczenia.
Cytat:Często różni nauczyciele medytacji mówią na przykład że świadomość jest jak niebo, a doświadczenia są jak chmury przez to niebo przepływające. To jest nieprawda. Świadomość jest inherentną cechą doświadczeń - tych chmur.
Ci nauczyciele mają absolutną rację. Teraz pomieszałeś dwa rozumienia pojęcia doświadczenie. Doświadczenie jako proces nie jest tym samym co doświadczenie jako skrót myślowy do przedmiotu doświadczenia.
Np.
Pelikan (podmiot) je (doświadcza zmysłem smaku) kanapkę (przedmiot doświadczenia).
To wszystko razem wzięte tworzy proces doświadczenia.
Tak więc Pelikan nie jest inherentną cechą kanapki, tylko inherentną częścią doświadczenia rozumianego jako proces jedzenia kanapki. Pelikan jest częścią podmiotową, a kanapka przedmiotową.
