bert04 napisał(a): Właśnie chciałem sprawdzić, czy nie pomyliłem fora. Najpierw t.p. opisuje an(g)ielskie modlitwy w wannie w stroju Adama, ten, Ewy, teraz podpuszcza zL do wyznań intymno-elektrycznych. Ale wbrew pozorom to ateista-pe-el, a nie camgirl-pe-el.
Dla nas to pikuś, bo różne tematy się zdarzają, ale pomyśl sobie, co mogłoby się dziać w łepetynie pana Karonia, gdyby przypadkiem przeczesywał internet. Zachęcony tematem o swojej osobie, nagle trafiłby na pole feministycznej bitwy, każdej na każdego, gdzie próbuje się dojść do porozumienia jaka forma seksualnej stymulacji kobiety jest najefektywniejsza.
Może zmieniłby branżę?
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

