anbo napisał(a): A jak inaczej nazwać wymyślanie karania Jakuba przez Jahwe wygnaniem, skoro w tekście wyraźnie jest napisane, że to nie było wygnanie, tylko ucieczka po ostrzeżeniu, że Ezaw czyha na życie Jakuba? Chyba że koncentracją nadinterpretacji pod tezę. Z taką nazwą się zgodzę.
Nie chodziło mi o samo "wygnanie" lecz o sprawę przewinienia Jakuba którą Bóg
naświetla Izraelowi po nadaniu im swego prawa, by nie myśleli podobnie
jak Ty że ów występek pozostał przed Bogiem niezauważony, lub nie uznali go za czyn
który był Mu miły.
anbo napisał(a): Gdy zniknęło, zniknęła możliwość wyboru, zniknął tym samym wymieniony przez ciebie powód.
Nie zniknęło, pozostało, a pokolenia Adama wciąż z niego spożywają wedle
dokonanego przez praojca wyboru.
Natomiast zniknęło dla ludzi drzewo życia z którego do czasów Jezusa
jedynie zaciekli gwałtownicy zdobywali owoc (uparci, mimo swych upadków
wciąż swe nadzieje pokładając w Bogu/trwali)
Dawid jeden z nich:"Zmiłuj się nade mną, Boże, w swojej łaskawości,
w ogromie swego miłosierdzia wymaż moją nieprawość!
Nie odrzucaj mnie od swego oblicza i nie odbieraj mi świętego ducha swego"
(oczywiście wpierw Go od Boga otrzymał)
anbo napisał(a): List do Efezjan i inne - cytowanie NT nic ci tu nie pomoże, omawiamy tekst z ST.
Dlaczego ? ST to jak połowa biografii np.wspomnianego już Hitlera.
Jednak niech tak będzie, Twój temat masz prawo przebierać..
anbo napisał(a): Ps. 30:4 - musielibyśmy przyjąć tu interpretację szeolu nie jako miejsca (grób), ale stan, byłby to stan "odcięcia od Boga". Trudno jednak powiedzieć, na ile ten stan z Psalmu można porównać do stanu, w jakim znaleźli się Adam i Ewa po zgrzeszeniu - jakaś argumentacja? Nie wiem też jak udowodnisz, że autor/redaktor miał na myśli ten stan, gdy użył sformułowania tłumaczonego jako "umrzesz śmiercią" używanego w ST zawsze w stosunku do śmierci rozumianej potocznie (wcześniej wskazałem odpowiednie miejsca w ST). To samo dotyczy reszty cytatów.
Jak myślisz, czym jest opis Edenu dla Żydów?
Czym jest jeśli nie wytłumaczeniem skutków śmierci tak duchowej jak i cielesnej?
"Przywróć mi życie" to słowa żyjącego wówczas Dawida, umarły na ciele nie
prosił z grobu o życie dla ciała...czyż nie ?
anbo napisał(a): O ile mogę się zgodzić, że w ST możemy znaleźć ślad pojęcia "śmierci" duchowej, to już nie zgodzę się, że wykazałeś, że o tym samym mówi sporny tekst o Edenie.
Adam miał szansę życia wiecznego duchem i ciałem, stracił obie.
Dlaczego Bóg "odroczył" śmierć ciała ?
Biblia mówi że z powodu miłości do Syna, dla ludu
specjalnie dla Niego wybranego.
To że śmierć duchowa była pierwsza wynika z faktu że każdy rodzi się bez niego
(na co oczywiście Bóg dozwolił, czyli na rozmnażanie umarłych)
"Oto zrodzony jestem w przewinieniu
i w grzechu poczęła mnie matka"
anbo napisał(a): Skoro zapowiedź śmierci nie jest dla ciebie zapowiedzią śmierci, to nic dziwnego, że "złupili" to nie jest dla ciebie to samo co "okradli". Człowieku, przecież pożyczyli z zamiarem nieoddania - co to jest, jak nie kradzież? (To było pytanie retoryczne.)
"Synowie Izraela uczynili według tego, jak im nakazał Mojżesz, i wypożyczali od Egipcjan przedmioty srebrne i złote oraz szaty. 36 Pan wzbudził życzliwość Egipcjan dla Izraelitów, i pożyczyli im" Wyj.35/36
Widzisz w tym ich winę ??
Może warto byłoby zacytować sporny cytat Bereszit z samej Tory( jeżeli tylko ST mamy się posługiwać) :
"WIEKUISTY, Bóg, przykazał też człowiekowi , mówiąc: Możesz
spożywać z każdego drzewa ogrodu; 17 ale z drzewa Poznania Dobrego i Złego - nie
będziesz z niego spożywał; bo gdy z niego spożyjesz, wydany śmierci - umrzesz. "
tłumaczenie: dr.rabin Izaak Cylkow z Wielkiej Synagogi Warszawskiej

