Vanat napisał(a): Choćby to, że cała kosmologia jest o kant stołu potłuc, bo materii w widzialnym kosmosie jest zbyt mało. Zamiast odrzucić współczesną kosmologię jako sprzeczną z faktami, antycypujemy, że musi być jakaś "ciemna materia", choć dowodów na to żadnych nie ma.Tu bym nie przesadzał - taki Bullet Cluster można w zasadzie uznać za dowód, a co najmniej za solidną poszlakę.
Ale masz oczywiście dużo racji, w tym tutaj:
Vanat napisał(a): Tylko zanim okazało się, że fakt nie jest faktem, antycypowano że nim nie jest. Obecnie także antycypujemy że "fakty nie są faktami" w bardzo wielu teoriach naukowych, choć wcale nie ma pewności że faktami nie są.
To takie trochę wnioskowanie bayesowskie. Każde poprawne przewidywanie zwiększa prawdopodobieństwo, że teoria jest prawidłowa. Kiedy napotykamy fakt sprzeczny z teorią, która już uzbierała sporo potwierdzeń, często okazuje się bardziej prawdopodobnym, że popełniliśmy błąd w pomiarze albo obserwacji, niż że błędna jest teoria.
Albo inaczej, kiedy teoria przez dłuższy czas opierała się próbom falsyfikacji, twierdzenie, że jest fałszywa, dostaje rangę "extraordinary claim", a jak wiadomo "extraordinary claims require extraordinary evidence"

Więc myślę, że ogólnie się zgadzamy
![[Obrazek: style3,Fizyk.png]](http://www.sloganizer.net/en/style3,Fizyk.png)
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein
