To jest proste. Opinia (teza), dowód. Opinia innej osoby, dowód. Wspólne dochodzenie do wniosków. Dyskusja.
Nie wiem, po co robić z logiki prostytutkę. I nie wiem, czym miałoby to służyć forum.
Nota bene, seksualność kobiet (czy w ogóle ludzi) to całkiem ciekawy temat do rozmowy. Szkoda go marnować na wzięte z nie wiem skąd stwierdzenie poparte dowodem "to jest fakt". Jeśli użytkownicy chcą tak rozmawiać, ich czas, ich sprawa. Nazwijmy jednak forum po imieniu - jakiekolwiek by było, nie będzie to imię "dyskusyjne".
Nie wiem, po co robić z logiki prostytutkę. I nie wiem, czym miałoby to służyć forum.
Nota bene, seksualność kobiet (czy w ogóle ludzi) to całkiem ciekawy temat do rozmowy. Szkoda go marnować na wzięte z nie wiem skąd stwierdzenie poparte dowodem "to jest fakt". Jeśli użytkownicy chcą tak rozmawiać, ich czas, ich sprawa. Nazwijmy jednak forum po imieniu - jakiekolwiek by było, nie będzie to imię "dyskusyjne".
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.

