anbo napisał(a):Moja teza to:
Teista napisał(a): Moja teza to: Jahwe odpłaca za każdy grzech, czyli nie aprobuje grzechu.Twoja teza była taka: "Po kłamstwie Jakuba było wygnanie". Oczywiście jej nie udowodniłeś i nie udowodnisz, za to ja pokazałem, ze nie było żadnego wygnania ani żadnej kary, co widać czarno na białym. Widocznie przyjąłeś zasadę, że nikt ci nie udowodni, że czarne jest czarne, a białe jest białe. Tekst (nad)interpretujesz sięgając po tezę zamiast zawiesić osąd.
Cytat:brak sprzeciwu ze strony Jahwe na popełnienie grzechu przez człowieka przy zdecydowanym i nieodwołalnym braku aprobaty na grzechczyli Jahwe odpłaca za każdy grzech, nie aprobuje grzechu. Nasza rozmowa kręci się wokół tego. Czy "Po kłamstwie Jakuba było wygnanie" udowodnię? To zależy co będzie dla Ciebie wystarczającym argumentem.
Z mojego ostatniego postu najważniejsze było pytanie:
Którego z nich, Ezawa czy Jakuba w tej historii spotkała niesprawiedliwość i który z nich nie zapłacił za swój postępek?
Pominąłeś, nie szkodzi. Odpowiadam za Ciebie. Ezawa? – nie, jego grzechem była głupota, sprzedał pierworództwo, Jakuba? – też nie, oszukał ojca i za to poniósł karę (o tym za chwilę). W takim układzie, jedyne co Jahwe zaaprobował to decyzja Izaaka – komu przekazać błogosławieństwo. Nie musiał aprobować kłamstwa, uszanował decyzję Izaaka, a Jakuba i tak ukarał.
Teraz o wygnaniu. Jakub został wysłany/ wygnany do Labana. Musiał porzucić rodzinę i dostatnie życie u boku bogatego ojca na rzecz 20-u lat niewolniczej pracy – sam tak opisywał ten okres – możesz to nazwać jak chcesz – wygnanie, wizyta u rodziny, jednak to była kara, którą Jakub przyjął, następnie była obietnica Jahwe, a jak zakończyła się pokuta - zakończyła się gdy Jahwe tak zadecydował. Roz 31,3 to wtedy było błogosławieństwo.
W sprawie Achaba
Ja pytałem o coś zupełnie innego:
Cytat:Wskażesz mi fragment z ST gdzie Jahwe aprobuje grzech i odstępuje od wymierzenia kary.Podałeś przykład posłużenia się kłamstwem. Tak, posłużył się kłamstwem. Jahwe był bogiem wojny, a na wojnie kłamstwo, dywersja, wprowadzanie przeciwnika w błąd to strategia stara jak świat i aktualna do dziś. Biblia, prócz wielu innych zastosowań jest także niezłym podręcznikiem do prowadzenia wojny. Achab miał wybór, przecież Micheasz przedstawił opcję w stosunku do pozostałych proroków– mógł się więc zastanowić czy prowadzić wojnę.
Co innego kłamstwo na wojnie, a co innego w czasie pokoju. Na wojnie każdy podstęp jest dobry, w czasie pokoju Jahwe surowo wymagał uczciwości.
Z tych dwóch historii wynika, że Jahwe posługując się możliwością wpływu na ludzi realizuje swoje cele. Wzbudził nienawiść Ezawa do Jakuba, choć Ezaw nie miał faktycznie powodu do nienawiści i poprzez wprowadzenie proroków w błąd i rozbudzenie ambicji Achaba ukarał Jzraela. Był grzech i była kara. A teraz znajdź fragment, gdzie Jahwe odstępuje od kary.
Biblia to próba opisania rzeczywistości. Tam wyjaśniono, że za wszystko co zrobisz dostaniesz zapłatę.

