Rodica napisał(a): Naprawdę nie dostrzegasz różnicy?
Pornografia jaka jest każdy widzi. Nie wynaleziono dotychczas lepszej definicji, więc dla jednego "Przedwiośnie" Zeromskiego to pornografia, dla innego "Nimfomanka" czy "Ostatnie Tango" to kino ambitne z delikatnymi elementami seksualnymi. Faktem jest, że (większość) facetów kręci raczej Pornografia przez wielkie "P", czyli maksimum ruchania, minimum tekstu i kontekstu. Ale z różnych źródeł skądinąd słyszało się, że kobiety podniecają się bardziej wysublimowanymi dziełami i "używają" ich w chwilach, ten, samotnej przyjemności. A nawet jak już sięgają po Pornografię (p.w.), to musi być jakaś z ramową historią. Ponoć kategoria "Incest" z tego właśnie powodu jest popularna raczej wśród żeńskich klientów porn-hubów , na ile można wierzyć statystykom tych portalów.
Cytat:W klasycznej pornografii kobieta jest narzędziem do zaspokajania męskiej przyjemności, kobieta jest bierna, pasywna a jej seksualizm przypomina seksualizm męski. Jest nienasycona, zdolna do szybkiej akcji i wielokrotnych stosunków. To jest sprzeczne z biologią.
Pornografia w standardowym wydaniu to spełnienie pewnego wyobrażenia, marzenia, fantazji, że kobiety zawsze chcą a faceci zawsze mogą. Biologicznie i psychologicznie to jest sprzeczne z naturą. Także męską. Zasadniczo jest raczej odwrotnie.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

