Vanat napisał(a): ak nie ma obniżenia jak jest!
Dalsza platforma, na lewym zdjęciu znajduje się względem bliższej o 90 pikseli niżej i na prawym zdjęciu!
Wiadomym jest (z kontekstu, z całości sporu), że chodzi o "obniżenie pod horyzont". I takiego nie ma. To co nierozumny kuloziemca bierze za "schowanie pod horyzont" dokonując nierozumnej ekstrapolacji (która zakłada proporcjonalność odwzorowania tam gdzie proporcjonalności nie ma) wynika ze spłaszczenia, narastającego przy podstawie.
Jeśli zaś chodzi o zmianę położenia na obrazie platformy bliższej względem dalszej (w osi pionowej), to już tłumaczyłem z czego wynika: ze zmienności n w osi poziomej.
Cytat:Gdybyś choć trochę pomyślał, zanim coś napiszesz, musiałbyś przyznać, że nogi faceta wychodzącego zza górki
Nie. Facet nie wychodzi zza górki. Gdyby tak było-nie byłoby w tym efekcie nic dziwnego. Lecz właśnie dlatego autor zainteresował się tym zjawiskiem, że żadnej górki tam nie było. [Podobne efekty możesz samemu obserwować, nad asfaltem]
Cytat:Co niby u miałoby być spłaszczane?
Wszystko. Ale w warunkach silnej refrakcji podstawa jest spłaszczana gwałtowniej. Jak tłumaczyłem na praktycznych obserwacjach i na teoretycznym schemacie. I obraz (szczególnie ludziom nierozumnym, np. nierozumnym kuloziemcom) przypomina "schowanie pod horyzont" lub "schowanie za górkę". Patrz w zasadzie większość obserwacji Toronto, patrz inne obserwacje tego typu.
Cytat:Pokaż mi na swoim genialnym wykresiku, jakim cudem obrazuje on sytuację, gdy pod nogami faceta i pod lasem, pojawiają się fragmenty obrazów obiektów które były powyżej?
Ponieważ tam gdzie występuje silna refrakcja spłaszczająca z zasady występują też odbicia. Zarówno całkowite wewnętrzne odbicie (uniemożliwiające się wydostanie w górę promieniom niżej położonym, czyli wydostanie się promieni z odcinka optycznie gęstszego) jak i zwyczajne odbicie (tego co u góry, widoczne na dole).
Cytat:Pokaż mi na swoim genialnym wykresiku, jakim cudem obrazuje on sytuację, gdy pod nogami faceta i pod lasem, pojawiają się fragmenty obrazów obiektów które były powyżej?
Mój genialny wykresik obrazuje spłaszczenie. Ponieważ nie dowierzaliście istnieniu spłaszczenia. Rozważałem kwestię spłaszczeń i tylko spłaszczeń, a nie odbić. Wyraźnie to podkreślałem.
Cytat:Raz jeszcze napisze to, choć i tak nie sądzę, żebyś to zrozumiał:
Jeśli jakiś fragment obrazu ma być spłaszczony to musi zajść jedna z poniższych sytuacji:
- inny fragment musi być rozciągnięty
- musi powstać "czarna dziura"
- inny fragment musi zostać powielony (np z odbiciem) by zasłonić czarną dziurę.
- inny fragment musi zostać przesunięty by zasłonić dziurę, ale to jedynie przenosi problem czarnej dziury ponad przesunięty fragment.
No to wreszcie przestań teoretyzować i weź nieszczęsne fotki platform i pokaż mi gdzie takie zjawiska tam zaszły!
To jest bredzenie wychodzące z Twego rozumu. W warunkach o których mowa spłaszczenie obrazu w osi pionowej (bez żadnych "czarnych dziur") jest oczywistością geometryczną. I nie rozumiem jak można tego nie rozumieć?
Cytat:Co ty bredzisz?
Dla ciebie jak coś nie zmienia się skokowo, ale płynnie, to tak jakby się nie zmieniało?
To Ty bredzisz. Nie ja. Skokowość/płynność- jest bez żadnego znaczenia dla omawianej kwestii.
Cytat:A szkoda, bo ja uważam, że jabłka to nie owoce, ale zwierzęta, a skoro jestem jednym z nielicznych, którzy tak uważają, to zgodnie z prawem większości mam rację a inni są w błędzie.
To są Twoje bredzenia. Prawo większości (prawo rozkładu normalnego) to mówi: co najlepsze- zawsze* w mniejszości.
(*"zawsze"- jako zasada, czyli w sensie probabilistycznym)
Ty dokonujesz (nierozumnego) odwrócenia implikacji, głosząc tezę "co w mniejszości- zawsze najlepsze". Musisz opanować podstawy logiki. Jeżeli zachodzi (implikacja) "a => b", to wcale nie znaczy, że zachodzi również "b => a".
Całe Twoje myślenie jest nierozumne ,a najlepiej widać to na kwestii kształtu ziemi: uznajesz "kulistość ziemi" za "pewnik" tej samej rangi co "2+2=4", ale poproszony o wskazanie niepodważalnego dowodu na "kulistość ziemi" nie potrafisz podać. Lub inny znak nierozumności: nie rozumiesz, ze "dowody z nieznanego nieba" są dowodami niedorzecznymi.
Żarłak napisał(a): jakieś Discovery czy National Geografic, a przynajmniej TVN chętnie to sfilmują.
Sami masoni.
Dokładnie tak.
W znaczeniu: ci, którzy kontrolują te stacje, nie w znaczeniu "wszyscy pracownicy" (Większośc pracowników to pożyteczni idioci prowadzeni przez tych, którzy kontrolują.)
