Maciej1 napisał(a): Po czym stwierdziłeś, że "to co widać na obrazie, co wystaje nad Protivanov ma wielkość kątową taką jak wynika to z rozstawu tych wiatraków". Rażący i kompromitujący błąd.Nie, nie stwierdziłem tak. Stwierdziłem, że obraz tego, co wystaje nad Protivanov, ma wielkość kątową taką jak wynika to z rozstawu tych wiatraków. Obraz, nie obiekt. Widzisz różnicę?
Maciej1 napisał(a): Jeśli szacujesz kątową wielkość (wysokość) nóg kolegi stojącego w wodzie, przykładając miarę poziomą, niezniekształconą (np. rozstaw barków), to otrzymasz bzdurę.Powiedzmy, że kolega ma nogi długości 80 cm i stoi 46 m ode mnie, co powinno oznaczać, że jego nogi będą miały rozmiar kątowy 1 stopnia. Ale kolega stoi w wodzie, więc są spłaszczone i mają rozmiar kątowy np. 0,5 stopnia. Jeśli zrobię mu zdjęcie i przyłożę miarę poziomą do pionowej, to wyjdzie mi, że jego nogi mają rozmiar kątowy 0,5 stopnia.
I bardzo dobrze, tego właśnie oczekuję.
Mógłbym zrobić symulację sytuacji. Wypuszczałbym promienie z symulowanego obserwatora i patrzył, który promień trafia w biodro, a który w stopy kolegi. Jeśli przeprowadziłbym symulację poprawnie, to kąt między kierunkami wypuszczenia tych promieni wynosiłby... 0,5 stopnia.
I dokładnie to samo robiłem, symulując Schneeberg. Wypuszczałem promienie z oka oberwatora i liczyłem kąt między kierunkami wypuszczonych promieni, z których jeden trafiał w szczyt Schneebergu, a drugi w szczyt grzbietu. To jest dokładnie kąt, który można odczytać ze zdjęcia, tak jak w przykładzie powyżej. I ten właśnie kąt powinien wynosić 0,075 stopnia w przypadku kulistym - zgodnie ze zdjęciem - a 0,9 stopnia w przypadku płaskim - ponad 10 razy za dużo.
Maciej1 napisał(a): Tylko obraz jest spłaszczony (czego Twój fałszywy model nie przewiduje).Zaproponuj lepszy. Jak mi podasz jakiś konkretny model optyczny, to mogę go zakodować i zobaczymy, czy wyjdzie obraz zgodny ze zdjęciem.
Maciej1 napisał(a): Ależ nic nie zostało zjedzone. Wszystko tam jest i to widać ! Jak długo będziesz szedł w zaparte i twierdził, że nie widać ziemi nad pasmem Protivanowa? Jak długo będziesz szedł w zaparte i twierdził, że "nie widać tego iż niebo nie przylega do Protivanowa"?Odróżniajmy fakty od domysłów.
Widać szary pas - to jest fakt.
Że ten szary pas to jakiś ląd - to już jest domysł.
Nie mam zielonego pojęcia, czym ten szary pas jest. Może to jakiś pył. Może chmury, i nie widać nawet żadnego Schneebergu, tylko akurat chmury wybrzuszyły się w tym miejscu i wyglądały jak góra. A może nad grzbietem koło Protivanova akurat utworzyły się warunki termiczne, które powodują miraż i faktycznie widać więcej, niż powinno być widać normalnie. Nie wiem. Zdjęcie jest zbyt niewyraźne, by to ocenić.
Natomiast jest zdecydowanie wystarczająco wyraźne, żeby stwierdzić, że nie mamy tam gór wystających na 0,9 stopnia, jak to powinno być na płaskiej Ziemi.
![[Obrazek: style3,Fizyk.png]](http://www.sloganizer.net/en/style3,Fizyk.png)
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein
