Maciej1 napisał(a): Na przykład przypomnę Ci obserwację z Mikołajek. Nawet sam kazałeś mi wyliczyć "ile wody widać". A gdy Ci wyliczyłem (szacując z wysokości głowy sylwetki ludzkiej na zdjęciu), że widać idealnie zgodnie z płaską ziemią, to potem już zamilkłeś.A ja Ci przypomnę, że przy okazji tamtej obserwacji Ci wyliczyłem, jak gradient temperatury może wpłynąć na wyliczenia. W granicach niepewności to Twoja obserwacja jest zgodna z Ziemią płaską, kulistą i wklęsłą. Dlatego piszę: niemiarodajne.
Maciej1 napisał(a): Ach co Ty nie powiesz? I tak się zawsze (w warunkach małej refrakcji) zgrywa "z przypadku", że piasek jest podciągany (na obrazie) w górę dokładnie o tyle ile trzeba by było jak na płaskiej ziemi?Ależ przecież nigdy nie jest dokładnie. Zresztą nigdy nie liczysz dla płaskiej Ziemi. Liczysz dla kulistej o promieniu 6378 km (bez refrakcji) i Ci wychodzi, że widać za dużo. No tak, bo widać za dużo. Dopóki podłoże nie grzeje powietrza, zawsze wyjdzie za dużo. Zależnie od dokładnego gradientu temperatury trochę za dużo albo dużo za dużo. Nie dziwi to już chyba nikogo tutaj.
Zacznij porównywać zdjęcia równie skrupulatnie z obliczeniami na płaskim i Ci powychodzi, że z tym też jest niezgodne.
Maciej1 napisał(a): "Powinno być widać" według Twojego fałszywego symulatora.
Fizyk napisał(a): W którym miejscu są wobec tego fałszywe, przepraszam? Na jakiej podstawie tak w ogóle twierdzisz? Własnego widzimisię, prawda?I dodam też to, co już pisałem wcześniej: zaproponuj lepszy model, zakoduję i puścimy symulację wg Twojego "prawdziwego" modelu.
Maciej1 napisał(a): A zatem tak, krótko zwięźle i do rzeczy: mam w d... co mówią modele i wypluwają symulatory. Ostateczna weryfikacja następuje przez rzeczywistość. Nie przez "modele i symulatory komputerowe".A jak chcesz "weryfikować przez rzeczywistość"?
Żeby stwierdzić, że w rzeczywistości widać jak na płaskim, musisz wiedzieć, jak powinno być widać na płaskim. Czyli... mieć model, z którym porównasz wynik obserwacji. No nie da się inaczej.
Maciej1 napisał(a): Ty mi każesz w ten sposób, mówisz do mnie tak: "ja Fizyk zrobiłem sobie symulator i on ma być wyrocznią, punktem odniesienia".No nie. Stworzyłem narzędzie do obliczania przewidywań pewnego modelu. Po to właśnie, żeby mieć co porównać z rzeczywistością. Bez modelu nie ma co porównywać i nic nie da się stwierdzić.
Ty mi mówisz "widać jak na płaskim". A ja pytam - skąd wiesz? Co to znaczy "widać jak na płaskim", jak powinno w ogóle być widać na płaskim? Chcę najpierw wiedzieć, jak powinno być widać na płaskim, a jak na kulistym. Buduję więc model i liczę. Ty stwierdzasz jak powinno być widać na płaskim chyba za pomocą osobistego objawienia.
Maciej1 napisał(a): Tam za oknem, tam w rzeczywistości jest "prawdziwy symulator" czyli realny świat, który stworzył Pan Bóg. Tam będziemy weryfikować i sprawdzać. W tym "symulatorze". Do tego będziemy się odnosić, z tym będziemy porównywać (inne symulatory i pomysły) : do obserwacji realnego świata.Toż przecież cały czas to właśnie próbuję tu robić!
![[Obrazek: style3,Fizyk.png]](http://www.sloganizer.net/en/style3,Fizyk.png)
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein
