"Zero zrodziło szóstkę by kłuć.
Jeden zrodziło dwunastkę by ciąć.
Dwa zrodziło ósemkę by miażdżyć.
Bez trzech tego nie ma."
Pewnie głupie i zaraz wszyscy zgadną
Jeden zrodziło dwunastkę by ciąć.
Dwa zrodziło ósemkę by miażdżyć.
Bez trzech tego nie ma."
Pewnie głupie i zaraz wszyscy zgadną
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

