A przydało by się
Cytat:Prof. Trautman opowiedział o początkach teorii dotyczącej fal grawitacyjnych. Albert Einstein wprowadził pojęcie fal grawitacyjnych w pracy z 1916 r. "Taka ciekawostka: ta praca zawiera błąd - można powiedzieć rachunkowy, ale bardzo istotny. Końcowe wyniki, wzory na wielkość promieniowania są (tam - przyp. PAP) niedobre" - powiedział Andrzej Trautman. I dodał, że błąd ten został poprawiony dopiero po kilku latach.
W 1936 r. Einstein i Nathan Rosen podjęli próbę opisania płaskich fal grawitacyjnych. "Wybierając odpowiedni układ współrzędnych doszli do wniosku, że nie ma dobrych rozwiązań, bo we wszystkich rozwiązaniach, które udało im się znaleźć, pokazywały się w konieczny sposób osobliwości.(...) Wysłali do Physical Review pracę, w której kwestionowali istnienie fal grawitacyjnych na tej podstawie" - opowiadał Trautman.
Recenzent pracy zasugerował jednak, że wyniki prac wiążą się z wyborem źle dopasowanego układu współrzędnych. "Pierwszy raz się zdarzyło, że praca Einsteina (...) dostała krytyczną recenzję" - skomentował prof. Trautman. Dodał, że Einstein był bardzo oburzony krytyką. "Teraz już wiemy, że recenzentem był przyjaciel Einsteina z Princeton, (Howard Percy - przyp. PAP) Robertson. O ile wiem, nie przyznał się Einsteinowi, że to on" - uśmiechnął się prof. Trautman. Einstein uwzględnił jednak sugestie recenzenta i wysłał publikację do innego czasopisma, dalej negując istnienie fal.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

