ZaKotem napisał(a):pilaster napisał(a): Dlaczego na Marsie
http://clivebest.com/blog/?p=4374
Owszem, ciekawe. Jednakowóż autor uległ jednak propagandzie sekty i podobnie jak ona podaje efekt cieplarniany w stopniach, podczas gdy naprawdę jest on odsetkiem, o jaki rośnie efektywne promieniowanie docierające do planety. W przypadku, kiedy rozpatrujemy jedną planetę (np Ziemię) nie ma różnicy, ale kiedy mamy do czynienia z dwoma różnymi planetami różnice są zasadnicze. Wzrost o 1 stopień na Marsie to zupełnie co innego niż wzrost o 1 stopień na Ziemi.
Poza tym ilość CO2 w atmosferze marsjańskiej została niedoszacowana. Jest go nie 20 a 35 razy więcej niż na Ziemi.
Edit
Z prawa S-B wynika że dla Ziemi (288 Kelwinów) efekt cieplarniany wynosi 0,65, a dla Marsa (210 Kelwinów) ...0,01, czyli jest 65 (słownie sześćdziesiąt pięć) razy słabszy. Przy ponad trzydziestokrotnie większym stężeniu CO2. De facto mieści się w granicy błędu pomiarowego.
Vanat napisał(a): ble, ble, ble... pilaster jezd gópi... ble, ble, ble...
A odpowiedzi na pytania
1 Dlaczego efekt cieplarniany na Marsie jest bardzo bliski zera, skoro dwutlenku węgla w atmosferze marsjańskiej jest ponad trzydzieści razy więcej niż w ziemskiej
2. Dlaczego w plejstocenie, kiedy wg dogmatów klimatystów, stężenie CO2 miałoby spadać do 200 ppm, nie nastąpiło masowe wymieranie roślin z fotosyntezą C3
3 Dlaczego trend opadający stosunku izotopów C13/C12 w osadach dennych zaczyna się już w połowie XVIII wieku przy braku podobnej anomalii w stuleciach XI-XII
Jak nie było, tak nie ma.

