ErgoProxy napisał(a): Nie, nie ma. Po prostu granice wytrzymałości Vanata zostały przekroczone, co rozumie doskonale każdy, kto jest choć odrobinę zdolny do ludzkich odruchów, a logika maszynowa nie przeżarła mu jeszcze mózgu.No nie. Gdybyć to było tak, że pilaster napadł na biednego Vanata i go dręczy. Ale jest zupełnie odwrotnie. To Vanat przywlókł się na to forum za pilastrem, by tutaj go zwalczać. Jednocześnie jednak Vanat nie przyniósł ze sobą żadnego warsztatu matematycznego, czy w ogóle metodologicznego, co sprawia, że jego durna krucjata tylko pilastra uwiarygadnia.
|
Apokalipsa nadchodzi. Jak zwykle
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
