bert04 napisał(a):anbo napisał(a): Ty napisałeś: "bez tej interwencji Adam umarłby do wieczora" - od tej rozmowy trochę czasu już minęło, ale chyba na pewno nie potraktowąlem tego, jako: "Jahwe zmienił zdanie". Tak mam to rozumieć, Jahwe zmienił zdanie?
To miałem na myśli, dlatego pisałem o "interwencji". Jako pewnej hipotezie, ale zawsze. Nie byłby to pierwszy raz, w końcu Abraham "handlował" ocalenie Sodomy, w końcu po całych pokoleniach władzy sędziów Bóg pozwolił na Saula i jego następców. Ta zmiana zdania odpowiadałaby też (chrześcijańskiej) zasadzie Łaski przed Sprawiedliwością, czyli że Adam zamiast natychmiastowej śmierci został skazany na wygnanie.
No i przy okazji wyszło nam coś bardzo ciekawego. Oczywiście całkiem przez przypadek

Powiadasz "łaska przed sprawiedliwością" (mogę z małej?) - skoro tak, to po co męczeńska śmierć Jezusa? Czyżby wtedy sprawiedliwość była przed łaską? No i ta sprawiedliwość trochę - jak na mój gust - mało sprawiedliwa. Bo po pierwsze cała ludzkość została ukarana nie za swoje przewinienie, to jeszcze i Jezus umarł nie za swoje grzechy. Jakby był zastępczym chłopcem do bicia, a cierpienie walutą, którą płaci się Bogu. A właściwie, którą Bóg sobie bierze, bo zdaje się, że ta męczeńska śmierć Jezusa była z woli Boga (czy dzieje się coś nie z woli Boga?), była wypełnieniem się jego planu.

