Żarłak napisał(a): Co było do przewidzenia, PiS w obliczu wyborów i niepewne wyniku jaki może osiągnąć, ucieka się do podniesienia poprzeczki rozdawnictwa. Nawet, jeśli w ciągu następnych czterech latach rozpierdolili państwo do reszty, to i tak ludzie nie połączą kropek. Będą wspominać wspaniałego zbawcę narodu, który zbawiał ludzi za ich własne pieniądze. Kurwa mać.Czas zacząć się modlić, aby światowe spowolnienie gospodarcze przyszło jeszcze przed wyborami parlamentarnymi.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

