ErgoProxy napisał(a):Gawain napisał(a):Co po PiSie przyjdzie u nas?Gladiator z kolegami.
Tylko kto ich wybierze, jak to jest grupa zbieżna z PiSem.
Żarłak napisał(a):Zrobiłem PIT-a przy użyciu ministerialnego serwisu online. To pierwsza rzecz, którą PiS wprowadził, faktycznie ułatwiająca życie. Jeszcze niech tylko poprawią lukę, która pozwala obejść zabezpieczenie i będzie OK. Najlepiej byłoby, gdyby administracja poszła w kierunku takim, jak jej estoński odpowiednik. Tam można załatwić sprawę w urzędzie sprzed komputera, a dowód tożsamości służy uwierzytelnianiu połączenia, czyli tak jak powinno być.
I pisze to specjalnie dla osób, które twierdzą, że krytyka PiS jest rytualna i bez podstaw.
Rytualna? Dobre. Urzędników jest 700 tys. Załatwić coś to jest mordęga. Trzeba być albo chamskim i groźnym albo tak długo wiercić dziurę, aż się swoje wywierci. Prostą sprawę załatwiałem czternaście miesięcy (sic!), straciłem jakieś 5k i tyle czasu na jeżdżenie po urzędach a a nawet po osobach prywatnych, żeby info zdobyć, że szok. Na każdym kroku odnosiłem wrażenie, że robione jest wszystko, żebym sobie odpuścił i nikogo nie denerwował przeszkadzaniem w pracy... A wszystko czego mi było potrzeba to dokumenty z archiwum i kilka prostych wypisów z akt. Sam bym to znalazł najdalej po dwóch dniach i szukając w ciemno. A przed kompem i po inwentaryzacji to jeszcze szybciej. Stawiam na kilka godzin, nie na kilka miesięcy. Zwolnienie jednej siódmej urzędników to oszczędność 3,6 mld złotych. Zakładając, że każdy zarabia tylko 3000 złotych. Jakby to wsadzić w e-dostęp to by się nagle okazało, że z pozostałych 600 tys. Kolejne pół miliona można zwolnić, ewentualnie zagonić do kopiowania archiwów i dopiero wtedy zwolnić a reszta to by sobie siedziała pilnując budynków chyba i przekładając pudła od czasu do czasu. Ale to jest nierealne. To są bajki lepsze od tych napisanych przez Grimmów.
Sebastian Flak

