Wywiad z Gowinem. Czytanie grozi syfilisem. I kiłą.
Aż sobie przypomniałem te stare dobre czasy, kiedy symbolem kurewstwa była frytka z Big Brothera.
Aż sobie przypomniałem te stare dobre czasy, kiedy symbolem kurewstwa była frytka z Big Brothera.
Gawain napisał(a): Mnie rozbraja co innego. Na Węgrzech po spełnianiu socjalnych mokrych snów na jawie, przyszedł pierdolnik i zbawca Orban, który de facto nie szasta kasą na lewo i prawo jak poprzednicy, ale jest strasznym badziewiem. Co po PiSie przyjdzie u nas?O to bym się nie bał. Największe szanse w takim przypadku ma przeciwna opcja. W polskich warunkach to oznacza coś ideowo w stylu Nowoczesnej.
Gawain napisał(a): Podsumowując państwo płonie, strajkuje kto może, zdezorientowane masy zostają bez wygodnych kraników, z których kapie forsa. Gniew ludu kieruje się na PiS.Ano. Z tym, że to często nie są jakieś wygodne kraniki. W budżetówce jak nie jesteś cycatą rusycystką zarabia się raczej kiepsko. Ludzie się wcale jakoś tam nie garną.
Gawain napisał(a): Bo nie ma co się oszukiwać, przegrana dzisiaj skończy się Gierkozą. Przegrana będzie trwała dwa do czterech lat przy spowolnieniu i wrócą na tarczy.Zresztą to już się raz stało.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

