pilaster napisał(a): Nie. Meta nie jest dla nich problemem, bo bardzo szybko się utlenia w atmosferze. A CO2 zostaje wg nich w atmosferze "na zawsze" - wszystkie ich modele w ogóle nie uwzględniają że gaz ten jest też usuwany
To już jest bzdura. Wszystkie gazy cieplarniane według protokołu z Kioto i podobnych dokumentów są przeliczane na ekwiwalent CO2. W przypadku Metanu jest to przelicznik 21:1*. Na niekorzyść Metanu.
Przelicznik ten uwzględnia głównie absorpcję i okres przebywania w atmosferze**. Oznacza to, że dla CO2 też jest ustalona jakaś wartość porównawcza tego przebywania w atmosferze, różna od nieskończoności.
Poza tym z rozpadu Metanu w atmosferze powstaje woda i, no właśnie. Jeszcze więcej CO2.
(*Ta wartość jest podana w protokole z Kioto, w obecnych badaniach preferuje się raczej 25:1)
(**Czasy porównawcze są, w zależności od protokołu czy badania, od 20 do 100 lat)
Cytat:O przeszłym stężeniu CO2 też niewiele wiadomo, a oficjalnie podawane dane z rdzeni lodowych są sprzeczne z danymi paleontologicznymi (florą C3/C4)
No między "niewiele" i "dane są sprzeczne jest różnica do "nic" i "nie ma danych".
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

