Pilaster napisał(a):Zatem dlaczego wg tego modelu efektu cieplarnianego na Marsie praktycznie nie ma?
Bo nie ma tam chmur!
Cytat:Ilość zaabsorbowanego i wyemitowanego ciepła jest różna, ale temperatura - taka sama (a przynajmniej powinna być). Czyli czas dojścia do równowagi termodynamicznej będzie dłuższy, ale punkt równowagi - taki sam.
Dla idealnie przezroczystych gazów. Atmosfera Wenus i Ziemi to za to zawiesiny aerozolowe po części i drobiny same absorbują promieniowanie i same powstrzymują tego promieniowania wypromieniowanie powrotne. Czyli Wenus i Ziemia mają kołderkę, która skutecznie blokuje utraty energii a Mars takowej nie ma. A nie ma, bo pomimo posiadania atmosfery z gazu cieplarnianego jest ona ośrodkiem tak rzadkim i kiepsko skupiającym energię, że energia, która dotrze do powierzchni nie ma problemu z tym aby przedostać się z powrotem w przestrzeń kosmicząj, bo... Nie ma co jej zatrzymać.
Cytat:To jest jeden z głównych dogmatów klimatystów. Temperatura na Ziemi zależy od CO2 i tylko i wyłącznie od CO2 Wszystkie zmiany tej temperatury dzisiejsze i przeszłe były wywoływane wyłącznie zmianami w stężeniu CO2. Zlodowacenia plejstoceńskie i karbońskie, wymieranie późnopermskie i późnokredowe, etc
https://kopalniawiedzy.pl/globalne-ociep...fera,29655
To potwierdza to co mi się na chłopski rozum zgadzało. CO2 to rodzaj zapalnika czy raczej kostki domina powodującego sprzężenia zwrotne.
Cytat:Być może. Sprzężeń zarówno dodatnich, o których klimatyści w kółko pieją, jak i ujemnych, o których milczą
Jak dobrze pomyśleć to oziębienie klimatu to też pośrednia wina CO2 a mnie ten temat raczej średnio interesował i pojęcia nie mam czy nie ma badań o "snowball Earth" i zależnościach tegoż od CO2. Warto pogooglać.
Sebastian Flak

