matsuka napisał(a): Czyli wydaje mi się, że trzeba wrzucić najpierw za jednym razem wszystkie czerwone, potem żółtą, potem żółtą, zieloną, brązową, niebieską i różową, potem spudłować na czarnej i przy drugim podejściu ją dobić, za co nie otrzymujemy już punktów.
Ale wtedy nie mamy do czynienia z sytuacją wyczyszczenia stołu w jednym podejściu (czyli brejku).
Ale kombinujesz w dobrą stronę.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

