pilaster napisał(a): Gdyby Holocen przebiegał tak samo jak Eemian, czekałoby nas jeszcze 1-2 tys lat cieplejszego klimatu (cieplejszego niż dotychczas), a potem nagły (100-200 lat) spadek temperatury i start kolejnego glacjału.
Ale Holocen na pewno nie będzie przebiegał inaczej niż Eemian. to procesy chaotyczne.
Jestem bardzo ciekaw co obecnie mówi doktryna denialistyczna na temat przyczyny zlodowaceń.
"Sekta klimatystów" twierdzi, że są nimi długookresowe cykle astronomiczne i nie ma tu mowy o "chaotycznych procesach", choć oczywiście klimat zależy od bardzo wielu czynników i ich wypadkowa może łagodzić lub wzmacniać efekty związane z cyklami Milankovicia.
Doktryna denialistyczna do tej pory upierała się, że klimat "zmienia się sam z siebie" i możliwe jest znienacka gwałtowne ocieplenie (jak w średniowieczy, gdy lody Grenlandii roztopiły się i hodowano tam winorośl) a potem ni stąd ni zowąd może nadejść zlodowacenie (jak w czasach małej epoki lodowcowej, gdy zima potrafiła trwać kilka lat, Bałtyk zamarzał i stawiano na nim karczmy, a wyniszczeni głodem Szwedzi ruszyli zalać Polskę).
"Sekta klimatystów" oczywiście uważa takie opowieści za bzdury, ale to sekta złożona z naukowców, a tacy opłacani są przez rządy, czyli "logiczne", że są w spisku...

